https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia - ŁKS Łódź. To nie tak miało być. Niespodziewana porażka "Pasów". Wizja Moskala lepsza tym razem od wizji Probierza

Przemysław Franczak
PKO Ekstraklasa: Cracovia - ŁKS Łódź 1:2
PKO Ekstraklasa: Cracovia - ŁKS Łódź 1:2 Wojciech Matusik
Piłka nożna - PKO Ekstraklasa. „Gola dla ŁKS zdobył Maksymilian Rozwadowski” - ogłosił w 56 minucie spiker. Imię się zgadzało, nazwisko nie. Strzelec tak naprawdę nazywał się Rozwandowicz, a Rozwadowskim został w wyniku pomyłki przygotowującego składy biura prasowego Cracovii. Nazwiska piłkarzy ŁKS, w kilku przypadkach dla wielu w Polsce do tej pory anonimowe, teraz zostaną jednak w Krakowie dobrze zapamiętane. Łodzianie przedstawili się „Pasom” w taki sposób, że wyjechali spod Wawelu z trzema punktami. Dla krakowian to porażka 1:2 tyleż niespodziewana, co bolesna. Inauguracja nowego sezonu ekstraklasy na stadionie przy ul. Kałuży miała wyglądać zupełnie inaczej.

PKO Ekstraklasa: Cracovia - ŁKS Łódź 1:2

Michał Probierz o sytuacji Marcina Budzińskiego: Zmieniamy profil drużyny

To było zderzenie skrajnych wizji. Najbardziej umiędzynarodowionej drużyny ligi z najbardziej polską. W wyjściowym składzie Cracovii było trzech Polaków, w ŁKS – jeden obcokrajowiec.

- Lepiej by było mieć samych Polaków, ale tych zawodników na wysokim poziomie nie ma za wiele. A jeśli już są, to szybko stąd wyjeżdżają – mówił przed meczem właściciel i prezes „Pasów” Janusz Filipiak dla Canal Plus. - Pracujemy jednak nad tym, żeby te proporcje zmieniać. Wzmocniliśmy drużynę Centralnej Ligi Juniorów, z fajnej strony pokazywali się też młodzi gracze na zgrupowaniu w Słowenii. A poza wszystkim zobaczymy też jak ŁKS będzie się prezentował w ekstraklasie.

Kibice na meczu Cracovia - ŁKS Łódź

Cracovia - ŁKS Łódź: Tak bawili się kibice "Pasów" [ZDJĘCIA]

Beniaminek z Łodzi już po swoim pierwszym meczu (z Lechią Gdańsk, 0:0) zaczął cieszyć się sławą zespołu, który lubi grać kombinacyjnie i będzie chciał zrywać z ligową rutyną. Wprawdzie jego trener Kazimierz Moskal już ciężko wzdychał, gdy słyszał określenie „krakowska piłka”, ale przed meczem pod Wawelem siłą rzeczy zakurzone już nieco pojęcie zostało przypomniane.

Cracovia nie zamierzała jednak pozwolić rywalom na budowanie pozytywnego wizerunku swoim kosztem i już w pierwszym kwadransie Rafael Lopes miał dwie świetne sytuacje. W pierwszym przypadku jednak łodzian uratował bramkarz Michał Kołba, a w drugim – słupek. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi i ŁKS gwałtownie zaciągnął hamulec rozpędzonym krakowianom. Dani Ramirez jednym podaniem przechytrzył całą obronę „Pasów”, na czystą pozycję wyszedł Łukasz Sekulski i technicznym strzałem pokonał Michala Peskovicia.

„Pasy” ruszyły do odrabiania strat, ale w ich atakach bardziej widać było urażoną dumę niż wypracowane schematy. Pod łódzką bramką bywało gorąco, ale pośpiech i nerwy gospodarzom nie pomagały. Do tego kilka udanych zagrań łodzian sprawiło, że nie wytrzymał trener Michał Probierz. Szybko wskazał winnego i już w 30 minucie ściągnął z boiska Kamila Pestkę, który tym razem grał jako lewy pomocnik (do gry na lewej obronie wrócił Michal Siplak). Specyfika tej zmiany polegała nie tylko na jej gwałtowności, ale również na tym, że dotyczyła zawodnika o statusie młodzieżowca. Na placu gry pojawił się więc 19-letni Sylwester Lusiusz, środkowy pomocnik, co dodatkowo skutkowało zmianą ustawienia linii pomocy.

Kamil Pestka o możliwym transferze: Po Euro U21 zainteresowanie na pewno wzrosło

Niewiele to jednak zmieniło w grze „Pasów”. Nie brakowało im chęci, bo krakowianie chwilami dominowali, lecz pomysłów, jak przewagę wykorzystać. Czasem można było odnieść wrażenie, że zawodnicy grają obok siebie zamiast ze sobą, dużo było nieporozumień, nawet kłótni. Czasem można było odnieść wrażenie, że zawodnicy grają obok siebie zamiast ze sobą. Na dodatek goście pokazali się też jako zespół dobrze zorganizowany w defensywie.

W przerwie trener Probierz energicznie zagonił wszystkich do szatni, ale po kwadransie nie wyszła z niej wcale inna drużyna. Mało tego, nieoczekiwanie spadł drugi cios, trochę przypadkowy. Po zagraniu piłki ręką w polu karnym przez Michała Helika arbiter podyktował rzut karny, a Maksymilian Rozwandowicz zdobył drugą bramkę dla łodzian.

Reakcja szkoleniowca „Pasów” była szybka. Wszystko postawił na jedną kartę i wpuścił na boisko Sergiu Hankę i Mateusza Wdowiaka.

Szturm trwał już do końca spotkania, ale jego efekt przyszedł dopiero w 90 min. Za późno. Ładny gol Hanki nie wystarczał nawet do otarcia łez.

- Chcemy być w pierwszej czwórce i powalczyć o miejsce na podium – mówił w C+ prezes Filipiak. Ta zaskakująca porażka planów nie unieważnia, ale zasiewa trochę wątpliwości.

Piłkarz meczu: Michał Kołba
Atrakcyjność meczu: 5/10

Mecz Cracovia - ŁKS Łódź 1:2

Kibice DAC Dunajska Streda w Krakowie

Cracovia - DAC Dunajska Streda. Śpiewy i kolorowe race. Prze...

Kto z Cracovii i Wisły do "Gry o tron"? Zmieniliśmy obsadę s...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kazek73
Gołym okiem widać że w drużynie jest konflikt a to nie wróży dobrze.
G
Gość
Powinniście Helika poinformować której drużynie ma strzelać bramki - bo tylko w jednym sezonie wiedział teraz pomaga w każdym meczu przeciwnikowi :)
G
Gość
Brawo LKS !! , bez kompleksow w te sobote Cracovia a z tydzien Lecha w domu, bardzo ladna kombinacyjna pilka- LKS ma druzyne z charakterem a nie zbieranine zagranicznych najemnikow za pienuadze prezesika, LKS w wiekszosc to zawodnicy ktorzy graja razem od 2 ligi i teraz juz w extraklasie!
z
zatroskany
2019-07-27T20:17:12 02:00, Gość:

panie probierz czy pan jest naprawde slepy? czy pan nie widzi ile meczy przegrała cracovia przez helika ,reka karny samoboj kartki a pan na upartego dalej go wystawia najlepiej jak pan poda sie do duymisji.

Kolego,co chcesz od Helika?Ty opierniczaj bufona trenera za brak taktyki.Zawodnicy biegaja na boiksu bez ladu i skladu jak mlode niedzwiadki,gdy rowala pasieke i dostaja sie pod "ogien pszczolek".Juz ubiegly sezon pokazal ze bufon nie ma "pomyslunku".Tylko dupsko ratowalo mu dwoch Hiszpanow.W tym sez Ich juz nie ma i...."cala gra pooooszla w pizdu"

Z
Zatroskany
No i stalo sie.....w poniedzialek vice prezes Probierz wezwie na dywanik bufona Probierza i....czuje,ze Mu wygarnie brak wizji rozwoju druzyny.Oj,bedzie sie dzialo w poniedzialek w gabinecie vice-prezesa.Oj bedzie
O
Olo
Wielkie halo,bo parchate poaustryjackie przegrały...
G
Gość
panie probierz czy pan jest naprawde slepy? czy pan nie widzi ile meczy przegrała cracovia przez helika ,reka karny samoboj kartki a pan na upartego dalej go wystawia najlepiej jak pan poda sie do duymisji.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska