Jej 103. urodziny były świętem nie tylko dla najbliższej rodziny. Z okazji jubileuszu życzenia jubilatce złożył wójt gminy Czarny Dunajec Józef Babicz. Wręczył jej kosz kwiatów i słodkości przygotowanych specjalnie na tę okazję.
- Życzę pani zdrowia i błogosławieństwa Bożego, żeby była pani zawsze radosna i uśmiechnięta. Życzę pani 200 lat - mówił wójt Babicz.
Solenizantka, "ciocia", jak wszyscy się do niej zwracają, nie kryła wzruszenia. Podkreślała, że jest z rodu długowiecznych. Mieszka we Wróblówce, gdzie się wychowała. Przez całe życie była krawcową. Znana była z tego, że szyła piękne suknie ślubne oraz ubrania dla druhen i drużbów. Jak podkreśla, jej rodzina nie była obojętna na innych ludzi. Przed świętami zawsze zastanawiała się, co zjedzą samotni sąsiedzi. Dbała o to, by nie byli głodni, przyrządzając im "kołoce". Opiekowała się też samotnymi grobami, które dekorowała własnoręcznie przygotowanymi wieńcami.
Na jej twarzy nie widać przeżytych 103 lat. Jubilatka czuje się dobrze. Nie potrzebuje lekarza i lekarstw. Nie choruje.