Szkoleniowcy jeszcze w piątek wieczorem przeżywali emocje związane z grą własnego zespołu, gdy Bruk-Bet w Niecieczy podejmował Zagłębie Lubin (i przegrał 0:1). Między zakończeniem tego meczu a pierwszym gwizdkiem Gran Derbi było 20 godzin, podczas których Michniewicz i Potrykus spotkali m.in. na lotnisku Joachima Loewa, selekcjonera reprezentacji Niemiec.
– Na El Clasico pierwszy raz się zjawiliśmy. Wrażenia są niesamowite. Gorąca atmosfera na trybunach, mnóstwo emocji i futbol w najlepszym wydaniu - mówi Kamil Potrykus na oficjalnej stronie klubu z Niecieczy (www.termalica.brukbet.com). - Imponować mogła jakość przyjmowania piłek, konstruowania akcji. Dzięki wizycie na takim spotkaniu można przyjrzeć się na żywo interesującym elementom taktycznym, dotyczącym ustawiania na murawie, czy też innym rozwiązaniom.
Dodaje: - To może być pomocne w pracy przy opracowaniu nowych schematów. Chociaż oczywistym jest, że nie będziemy prezentować się jak Barcelona czy Real. Jeżeli jednak czerpać wzorce, to od najlepszych.
Bruk-Bet Termalica po 18 kolejkach zajmuje 3. miejsce w tabeli ekstraklasy. Trenerzy, którzy w minioną sobotę byli w Barcelonie, w tę najbliższą pojadą do Lublina, bo to tam małopolski zespół zmierzy się z Górnikiem Łęczna.