Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnik proponuje szpitalowi w Prokocimiu, jak oszczędzić pieniądze

Anna Górska
fot. Adam Wojnar
Rodzice pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu proponują dyrekcji placówki kupno niedrogich zaworów do pisuarów, z których bez przerwy sączy się woda. W ten sposób szpital zaoszczędzi na rachunkach, ponadto przestanie marnować olbrzymie ilości wody.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

O sprawie poinformował nas Czytelnik, który jeździ z dzieckiem do Prokocimia na badania. - Przy pisuarach w męskiej toalecie na parterze są zamontowane archaiczne krany, z których bez przerwy sączy się woda. Leje się prawie ciurkiem, pisuary są trzy, nietrudno sobie wyobrazić, jakie ilości wody się marnują - opowiada Czytelnik.

Nasz Czytelnik po raz pierwszy był w szpitalu na początku 2012 roku i zauważył niedbalstwo w toalecie. Prokocim odwiedził ponownie dwa tygodnie temu i nie zobaczył poprawy. Zdradza, że zanim interweniował w "Gazecie Krakowskiej", próbował zwrócić uwagę dyrekcji na problem: wysłał apel na adres e-mailowy szpitala. To nie odniosło jednak skutku.

Reporter "GK" również pojawił się w męskiej toalecie w USD. Z kranów wciąż leje się woda. Stan ubikacji jest zły, widać , że remont jest nieunikniony. - Aż przykro patrzeć, nie powinno tak być, zwłaszcza że szpitale dziś są zadłużone. Nie zależy im na oszczędzaniu? - zastanawia się pan Marcin, tata 3-letniej Mai, pacjentki szpitala. Dług USD wynosi ponad 20 mln zł.

Nasz czujny Czytelnik postanowił pomóc dyrekcji szpitala i znalazł na jednej ze stron internetowych niedrogie spłuczki do pisuarów. Cena: 50 zł. - Wystarczy założyć w miejsce starych kranów ręczne dozowniki wody, tzw. zawory - radzi mężczyzna. - Można zainwestować w droższe, automatyczne rozwiązania, niemniej to pierwsze i tańsze rozwiązanie wystarczy, przynajmniej do czasu remontu ubikacji - kwituje.

Poprosiliśmy o wyjaśnienie sprawy rzeczniczkę szpitala. Magdalena Oberc przyznaje, że w toaletach na parterze są pisuary, które nie mają spłuczek i możliwości automatycznego spuszczania wody, a zaprojektowane są na ciągłe sączenie wody małym strumieniem. Dodaje, że cała toaleta wymaga generalnego remontu. - Jednak trudno na to znaleźć środki, jeśli szpital co miesiąc ma wydatki związane z naprawami m.in. toalet - wyjaśnia Magdalena Oberc. - W ostatni weekend w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym zniszczono 10 baterii łazienkowych. Sytuacja ta powtarza się po raz kolejny. Często wykręcane są też klamki od drzwi w łazienkach - wylicza.

Pracownicy techniczni starają się na bieżąco naprawiać uszkodzenia, jednak w szpitalu znajduje się ok. 25 ogólnodostępnych toalet, a dodatkowo przy każdym oddziale są toalety dla pacjentów i dla personelu, a zatem pracy jest dużo. Wszystkie te czynniki, zdaniem dyrekcji lecznicy, wpływają na stan toalet. - Choć po modernizacji szpitala sytuacja na pewno się poprawi - obiecuje Oberc. - Zwiększy się liczba ogólnodostępnych łazienek przy oddziałach, a wiele obecnie funkcjonujących toalet zostanie odnowionych.

Generalna modernizacja szpitala w Prokocimiu trwa. Jest zaplanowana na kilka lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska