Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Jak zaznacza mężczyzna, pojazdy MPO przykuwały od razu uwagę. Z trzech samochodów aż dwa były zaparkowane nieprawidłowo. Na dodatek, jeden z nich stał dwoma kołami na trawniku.
- To instytucja, która dba o przestrzeń miejską, a w ten sposób przecież sama ją niszczy - mówi pan Robert.
Ale najbardziej naszego Czytelnika zdziwił fakt, że pracownicy MPO nie podejmowali żadnej interwencji. Jeden z nich spacerował, drugi zaś ucinał sobie drzemkę.
- Rozumiem, że gdy pracownicy muszą zrobić coś natychmiast, nieprawidłowe parkowanie można jakoś uzasadnić, ale w tym przypadku nie było widać, żeby interweniowali w jakikolwiek sposób - mówi Czytelnik. Pan Robert przesłał nam zdjęcie, na którym widać opisywaną przez niego sytuację.
Sprawę zgłosiliśmy więc w MPO. Jego przedstawicielka zaprzecza relacji naszego Czytelnika, według której pracownicy odpoczywali. Wyjaśnia, że mieli przerwę jedynie na posiłek.
- Zespoły zajmujące się utrzymaniem czystości w centrum pracują w trybie ciągłym, dwuzmianowo. Na każdej zmianie pracownicy mają prawo do przerwy na posiłek, podobnie jak w każdej innej pracy - tłumaczy Krystyna Paluchowska z MPO. - Pracownicy zatrzymali się w ramach tej przerwy.
Rzeczniczka dodaje, że pojazdy były zaparkowane w tym miejscu przez krótki czas, maksymalnie 20 do 30 minut. Jak się okazuje, tylko jeden z kierowców został ukarany za nieprawidłowe parkowanie. Mimo że drugi pojazd także stał na chodniku.
- Jeden z samochodów częścią koła wjechał na trawnik, co było zachowaniem niewłaściwym, za co został przez swojego zwierzchnika ukarany - informuje Paluchowska.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+