https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dekadę temu Sandecja Nowy Sącz świętowała swój awans

Remigiusz Szurek
10 lat temu Sandecja wywalczyła awans do 1. ligi. Przez ten czas sądeczanie grali też sezon w elicie
10 lat temu Sandecja wywalczyła awans do 1. ligi. Przez ten czas sądeczanie grali też sezon w elicie Miłosz Jańczyk Sandecja
To już dziesięć lat odkąd piłkarze Sandecji Nowy Sącz wywalczyli awans na szczebel pierwszej ligi, w której występują do dzisiaj. Dokładnie 5 czerwca 2009 roku „Biało-czarni” pokonali w ramach 34. kolejki drugiej ligi grupy wschodniej Concordię Piotrków Trybunalski, pieczętując promocję na zaplecze ekstraklasy.

Sądeczanie wygrali 5:3 a gole dla klubu z miasta nad Dunajcem zdobywali tacy zawodnicy jak: Mateusz Broź, Przemysław Szulc (samobój), Dariusz Gawęcki, Piotr Bania oraz Piotr Chlipała.

Sandecja ostatecznie uplasowała się na drugim miejscu w ligowym zestawieniu, o punkt za KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Trenerem zespołu był wówczas Robert Moskal.

- Tym samym “Biało-czarni” po kilkunastu latach powrócili na centralny szczebel rozgrywek krajowych. Feta z okazji awansu odbyła się 10 czerwca 2009 roku. Najpierw odbyło się pokazowe spotkanie z MFK Stara Lubovnia, potem nastąpił przemarsz ulicami miasta, aż wreszcie bawiono się w Parku Strzeleckim. Tam na piłkarzy oraz kibiców czekało wiele atrakcji, a całość zwieńczył pokaz sztucznych ogni - czytamy na łamach witryny Sandecja.pl.

Sądeczanie lubili sobie postrzelać. W drugiej lidze zdobyli wtedy 61 goli, co dało im drugie miejsce wśród najskuteczniejszych drużyn - za OKS 1945 Olsztyn, który był czwarty (63). Najlepszym snajperem Sandecji był Piotr Bania, autor czternastu bramek. Królem strzelców został natomiast Piotr Grzelczak z Pelikana Łowicz z osiemnastoma trafieniami na koncie.

Już pierwszy sezon w pierwszoligowym gronie mógł się zakończyć dla „Biało-czarnych” wielkim sukcesem. Drużyna z Nowego Sącza wywalczyła trzecie miejsce zdobywając 59 „oczek”. Do ekstraklasy awansowały zasłużone firmy - Widzew Łódź (77 pkt) i Górnik Zabrze (61).

Wielu kibiców z miasta nad Dunajcem do dziś wspomina zresztą mecz z zabrzanami. Sandecja w kwietniu wygrała u siebie z Górnikiem 2:1 (bramki Jano Frohlicha i Rudolfa Urbana, dla gości trafił Tomasz Zahorski) w obecności, uwaga jak podają oficjalne statystyki, siedmiu tysięcy kibiców! Majową potyczkę z Widzewem (1:6) śledziło zresztą niewiele mniej, bo sześć tysięcy widzów.

Transferowo

Jak na razie z Nowego Sącza odeszli bramkarz Marek Kozioł (Korona Kielce), pomocnicy Dawid Flaszka (powrót z wypożyczenia do GKS Bełchatów) i Radosław Kanach (powrót z wypożyczenia do Cracovii) oraz trener przygotowania fizycznego Sebastian Leciak. Na dłużej w Sandecji zostaną za to pierwszy szkoleniowiec Tomasz Kafarski oraz obrońca/pomocnik Miłosz Kałahur.

Z klubem w najbliższym czasie mogą też pożegnać się napastnik Mariusz Gabrych, pomocnik Grzegorz Baran czy bramkarz Paweł Kapsa. Wciąż niepewna jest również przyszłość Bartłomieja Dudzica.

- Mam rozmawiać z prezesem. Trener widzi mnie w drużynie na przyszły sezon. Ja również chciałbym pozostać w Nowym Sączu. Zobaczymy, co się wydarzy - mówi pomocnik.

W kwestii ewentualnych wzmocnień składy należy spodziewać się głównie młodych zawodników. Być może pierwszy zespół zasili jeszcze ktoś z Akademii Sandecja.

Do treningów po przerwie urlopowej piłkarze i sztab szkoleniowy Sandecji powrócą w poniedziałek 24 czerwca. 3 lipca nowosądecki pierwszoligowiec ma zagrać sparing z Wisłą Kraków.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska