https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwóch radnych chce utworzenia w Krakowie specjalnych miejsc do picia piwa "pod chmurką". Jest projekt uchwały. Powstaną specjalne strefy?

Ewa Wacławowicz
Wideo
od 16 lat
Radny miejski KO Dominik Jaśkowiec i niezależny radny województwa małopolskiego Tomasz Urynowicz przygotowali wspólnie projekt uchwały pn. "Uwolnić piwo pod chmurką". Zakłada on utworzenie na terenie miasta specjalnych stref, w których będzie można pić alkohol na świeżym powietrzu. Podobną inicjatywę przedstawiło w środę Stowarzyszenie Nowa Generacja, jednak ich projekt zakłada utworzenie takiego miejsca wyłącznie na Bulwarze Kurlandzkim.

- Mówimy tu o takich miejscach, gdzie to spożywanie alkoholu będzie odbywać się w sposób bezpieczny, w godzinach nie obejmujących ciszy nocnej. Miejsca będą oznakowane. Pytanie też jaki to będzie alkohol, czy wszystkie czy np. wzorem Szczecina to ograniczenie obejmie napoje z niższym procentem - mówił radny KO Dominik Jaśkowiec.

Radny dodał, że uchwała ma na razie na celu wywołać dyskusję i zaprosić mieszkańców do debaty. Póki co, nie poznaliśmy nawet konkretnych lokalizacji. Radni podkreślili tylko, że miejsca te nie mogą zakłócać spokoju osób mieszkających w pobliżu.

- Miejsca i sposób ich funkcjonowania wskazaliby mieszkańcy i różne organizacje, instytucje – powiedział w czwartek dziennikarzom Jaśkowiec.

Tomasz Urynowicz przypomniał, że jego stowarzyszenie 1.Kraków już w maju 2022 r. przygotowało podobny projekt. Rada Miasta Krakowa nie podjęła się jednak jego procedowania.

- W wielu miastach rozwiązano problem. Wierzę, że wielu młodych ludzi chciałoby spokojnie pobawić się w mieście, bez obawy przed strażą miejską. Byłyby to miejsca bezpieczne, czyste – powiedział radny województwa.

Jak zapowiedzieli radni, wprowadzenie stref poprzedziłyby konsultacje społeczne, które zakończyłyby się najpóźniej 1 marca 2024 r. Założenie jest takie żeby strefy zaczęły funkcjonować przed wakacjami w 2024 roku.

Podobne strefy funkcjonują już m.in. w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu oraz w Szczecinie.

Propozycja radnych, choć intrygująca nie jest pierwszą tego rodzaju. W środę, 16 sierpnia z podobną inicjatywą wyszło Stowarzyszenie "Nowa Generacja", które proponuje żeby podobna strefa powstała... na Bulwarze Kurlandzkim w Krakowie. Spożywanie alkoholu jest dopuszczone m.in. na bulwarach wiślanych w Warszawie. Porządku w krakowskiej strefie miałaby pilnować straż miejska.

- W okolicy proponowanej przez nas strefy nie ma mieszkań: jest Galeria Kazimierz oraz inne budynki handlowe, a także przemysłowe. Dlatego ludzie, pijący piwo czy wino na Bulwarze Kurlandzkim, nie zakłócaliby spokoju mieszkańców - twierdzi Kamil Kociołek z "Nowej Generacji".

81 % populacji ucierpiało z powodu upałów

od 16 lat

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Proktolog
17 sierpnia, 22:00, Realista:

„- W wielu miastach rozwiązano problem. Wierzę, że wielu młodych ludzi chciałoby spokojnie pobawić się w mieście”

No, tam gdzie będzie się lał alkohol, to faktycznie będzie „spokój”. Zapytajcie np. mieszkańców Kazimierza, co mieszkają w pobliżu różnych-takich „ogródków piwnych”, jak to jest z tym „spokojem” — i nie gadajcie bzdur.

18 sierpnia, 8:49, fbdbfb:

mi przeszkadzają te wyjące orszaki z facetem w czarnej sukience na przodzie.. plus bicie dzwonów przed 6 rano....

Przed 6 rano to w twoim tylku dzwonia cieple 🥚🥚 faceta w sukience

t
takitam
17 sierpnia, 22:00, Realista:

„- W wielu miastach rozwiązano problem. Wierzę, że wielu młodych ludzi chciałoby spokojnie pobawić się w mieście”

No, tam gdzie będzie się lał alkohol, to faktycznie będzie „spokój”. Zapytajcie np. mieszkańców Kazimierza, co mieszkają w pobliżu różnych-takich „ogródków piwnych”, jak to jest z tym „spokojem” — i nie gadajcie bzdur.

18 sierpnia, 08:49, fbdbfb:

mi przeszkadzają te wyjące orszaki z facetem w czarnej sukience na przodzie.. plus bicie dzwonów przed 6 rano....

Procesja raz do roku ci lewacki skunksie przeszkadza?Bicie dzwonów na mszę już dawno jest wyciszone lewaku.Jak zabije Dzwon Zygmunta to mam nadzieję,że zdechniesz z wackiem partnera w zadzie.

f
fgdhfhfd
17 sierpnia, 22:00, Realista:

„- W wielu miastach rozwiązano problem. Wierzę, że wielu młodych ludzi chciałoby spokojnie pobawić się w mieście”

No, tam gdzie będzie się lał alkohol, to faktycznie będzie „spokój”. Zapytajcie np. mieszkańców Kazimierza, co mieszkają w pobliżu różnych-takich „ogródków piwnych”, jak to jest z tym „spokojem” — i nie gadajcie bzdur.

18 sierpnia, 08:49, fbdbfb:

mi przeszkadzają te wyjące orszaki z facetem w czarnej sukience na przodzie.. plus bicie dzwonów przed 6 rano....

to sie przyzwyczaisz albo sie wyprowadz mlody grzybie

S
SJ1
Spaceruj po promenadzie nad Wisłą na Powiśle każdej nocy. To już bez żadnych ograniczeń. Wygląda na to, że policja się poddała. Rozbite szkło, hałaśliwe zachowanie i wandalizm.
f
fbdbfb
18 sierpnia, 04:05, Od siebie:

Jakiekolwiek przyzwolenie na strefy dla „kulturalnego” spożywania alkoholu doprowadzi do patologii. Co dała nocna prohibicja na moim kwadracie: 1. Skończyły się nocne pokazy umiejętności wokalnych; 2. Smród moczu i rzygowin odszedł w zapomnienie; 3. Chodniki i alejki są czyste jak po uroczystym otwarciu; 4. Brak zaczepienia osób na spacerach z psami; 5. Rutynowe patrole policji i straży miejskiej zastąpiły alarmowe interwencje.

to sie znowu przyzwyczaisz albo sie wyprowadz stary grzybie

f
fbdbfb
18 sierpnia, 07:07, Żadnych ustępstw!:

Po prostu nie stać towarzystwa na siedzenie po knajpach, a zaprosić do domu trochę obciach bo rodzice za ścianą. Typowa akcja pokolenia bo nam się należy.

nie kolego... ciepło jest, goraco.. po co siedzieć w lochu? ja nie lubie.. lepiej na "polu" wieczorkiem w blasku swiateł miasta... ale co ty wiesz... u was na wsi zawsze ciemno

f
fbdbfb
jezeli bedzie kultularnie.. to czemu nie.
E
Ehh
W piciu najważniejsza jest KULTURA PICIA. Picie alko 4% ,żeby sie upic wymaga wypicia duuuuzych ilości płynu,a tym samym upicie sie jest praktycznie niewykonalne. Problem jest taki ,że,,wizjonerzy i inwestorzy "z reguły skracaja swoją drogę do ZYSKU nie patrząc na koszta społeczne i produkują nawet ,,piwa"wysoko % ,które ani smaku, ani wartości odżywczych, tylko...problem. Przykre jest to ,że np emeryt, które całe życie pracował nie może sobie siasc z innymi emerytami na bulwarach i pograć np w szachy przy lekkim piwie, czy cydrze .A na takim Rynku w tym samym czasie pełno...alko-turystów którzy leją w siebie mnóstwa alkoholu za parawnami ogródków...Tez ,kto chce pić i tak pije, tyle ,że sie musi pare razy rozejrzeć..Reasumujac ,Bulwary mogly by uzyskać status jednego ,wielkiego ogrodka ale z drugiej strony dzisiejszy kompromis jest taki,że kto pije to bardziej UWAŻA, a jak sie to zmieni, to NIE będzie można zareagowac zanim nie wejdzie pod rower, nie wpadnie do Wisły, nie upuści nadmiaru płynu przed grupą turystów z dziećmi ....PIĆ trzeba... umieć i kto pije ten...pije. Zabieranie Policji możliwość prewencji nie do końca może sie sprawdzic,może lepiej dac ....ciche przyzwolenie.
Ż
Żadnych ustępstw!
Po prostu nie stać towarzystwa na siedzenie po knajpach, a zaprosić do domu trochę obciach bo rodzice za ścianą. Typowa akcja pokolenia bo nam się należy.
O
Od siebie
Jakiekolwiek przyzwolenie na strefy dla „kulturalnego” spożywania alkoholu doprowadzi do patologii. Co dała nocna prohibicja na moim kwadracie: 1. Skończyły się nocne pokazy umiejętności wokalnych; 2. Smród moczu i rzygowin odszedł w zapomnienie; 3. Chodniki i alejki są czyste jak po uroczystym otwarciu; 4. Brak zaczepienia osób na spacerach z psami; 5. Rutynowe patrole policji i straży miejskiej zastąpiły alarmowe interwencje.
J
Janusz
Na "moim" osiedlu miejscowi menele mają całoroczny alkohol "pod chmurką". Strażników miejskich nie uświadczysz, bo na takich interwencjach nie zarobią. Na szczęście menele mieszkańców osiedla nie zaczepiają; co najwyżej prosząc o drobne wsparcie. Jestem pewien, że taka sama sytuacja ma miejsce na wszystkich osiedlach, jednakże naszym radnym to za mało i chcą chlanie zinstytucjonalizować!
R
Realista
A potem jeszcze kwestia, jak to pijackie towarzystwo ma wrócić do domu. Bo nie pojadą na pijaństwo samochodami, czy rowerami — w każdym razie nie powinni — zatem z tych „stref spokojnej zabawy” będą wracać autobusami i tramwajami hordy nieźle już „rozweselonych” osobników.
R
Realista
„- W wielu miastach rozwiązano problem. Wierzę, że wielu młodych ludzi chciałoby spokojnie pobawić się w mieście”

No, tam gdzie będzie się lał alkohol, to faktycznie będzie „spokój”. Zapytajcie np. mieszkańców Kazimierza, co mieszkają w pobliżu różnych-takich „ogródków piwnych”, jak to jest z tym „spokojem” — i nie gadajcie bzdur.
C
Co tu owijać w bawełnę
Cóż, nazwijmy to wprost: „azyle dla pijaków”.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska