https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ewa Zajączkowska-Hernik opowiadała w Krakowie, jak politycy wpadają w sidła lobbystów

Piotr Tymczak
Spotkanie z europoseł Ewą Zajączkowską-Hernik w krakowskim Klubie Pod Jaszczurami
Spotkanie z europoseł Ewą Zajączkowską-Hernik w krakowskim Klubie Pod Jaszczurami Piotr Tymczak
Po brzegi wypełnił się Klub Pod Jaszczurami na Rynku Głównym w Krakowie podczas spotkania z europoseł Ewą Zajączkowską-Hernik, która do Parlamentu Europejskiego dostała się z list Konfederacji.

Podczas spotkania europosłanka odpowiadała na liczne pytania i opowiadała o pracy w Brukseli.

- Może trzeba było nie uzależniać się finansowo o jakiejś instytucji, żeby ta instytucja nie miała nas w garści. Ogólnie w Parlamencie Europejskim lobbyści mają otwarte drzwi. Mogą przychodzić, umawiać się na spotkania. A do mnie jeszcze nikt nie przyszedł. Ja bym się bardzo chętnie z takim kimś spotkała, żeby tak zobaczyć, jak oni to robią, poznać ich mechanizmy, jak próbują przekonać do swoich racji. I moi asystenci odpowiedzieli mi: "Ewa, oni piszą do ciebie 40-50 maili dziennie, tylko my to po prostu usuwamy" - opowiadała europoseł Ewa Zajączkowska-Hernik.

- Kiedy polityk jest podatny na lobbing, kiedy ulega lobbingowi, kiedy patrząc przez pryzmat swojej korzyści materialnej gwarantuje, że coś przeforsuje w prawie unijnym bądź krajowym, to staje się zakładnikiem lobbysty. Za wszelką cenę chcę tego uniknąć. Właśnie dlatego te maile są usuwane. Ja się nie spotykam z lobbystami. Chyba, że na przykład na ostatnio spotkałam się z kobietą, która powiedziała, że jest z organizacji związanej z ochroną dzieci - mówiła europoseł Ewa Zajączkowska-Hernik.

- Chodzi o to, że my jako państwo nie powinniśmy być zakładnikami jakiejś instytucji. Nie powinniśmy dać się uzależnić finansowo. Europejski zielony ład jest najlepszym przykładem, że politycy nawalili. Za bardzo liczymy właśnie na te zachodnie pieniądze, na pieniądze Unii Europejskiej. I w zamian za pozyskanie jakichś środków, żeby w takiej perspektywie krótkoterminowej mieć rzeczywiście zastrzyk gotówki, nie myślimy o tym, co będzie za 5, 10 lat.

Nie myślimy o tym, co się stanie, jak weźmiemy pieniądze z Unii, a na przykład będziemy wylewać nasze mleko, bo mamy nadprodukcję. Zdecydowanie bardziej wolałabym nie brać tych pieniędzy unijnych, a budować swój tutaj wewnętrzny potencjał i kapitał gospodarczy, żeby rzeczywiście móc realnie konkurować na rynkach międzynarodowych. I to jest problem polskiej kadry politycznej, że politycy zaopatrzyli się w ten zachód, że tam są takie wartości, pieniądze, a zapominają o tym, co jest tutaj - dodała.

Ewa Zajączkowska-Hernik popularność w mediach zdobyła m.in. jako rzeczniczka prasowa Konfederacji. W 2024 roku uzyskała mandat posłanki w wyborach do Parlamentu Europejskiego X kadencji. Dołączyła do frakcji Europa Suwerennych Narodów. W Parlamencie Europejskim zasiadła w Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska