Co do cisu, to dla naszych przodków był był roślina magiczną i niebezpieczną. Kto niebacznie zasną pod cisem spał na wieki. Dziatwie zakazywano wchodzić w cień krzewów w obawie by nie została przemieniona w kozy i zające. Dlaczego akurat w te zwierzaki? Cis miał nie czynić im żadnej krzywdy.
Być może oszczędza niektóre ssaki, lecz wyciągi z igieł używano do zatruwania grotów strzał. Jeszcze szczypta magii. Niegdyś na naszych ziemiach rozsypywano szpilki cisowe w izbach, gdzie spoczywały ciała zmarłych, Miały chronić przed powrotem ducha. Na wszelki wypadek szpilkami wyścielano także drogę za konduktem pogrzebowym. W Bretanii do dzisiaj wierzą, iż cmentarne okazy wypuszczają korzenie sięgające ku ustom nieboszczyków. Miał się go bać sam diabeł, gdyż dym z cisa natychmiast zabijał czarne koty, w które tak chętnie wcielał się Zły.
Co zostało z owych bajań? Niewiele. Cisowe żywopłoty cenią ogrodnicy, a farmaceuci znaleźli w nim lek na raka. Czyli wszystko jest na swoim miejscu. Za wyjątkiem trującego stroiku na świątecznym stole.
- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Gdzie na sanki w Krakowie? Lista najlepszych górek do zjeżdżania na sankach MAPA
- Tak wyglądają wnętrza legendarnego hotelu Cracovia. Niebawem powstanie tu nowe muzeum
- Horoskop miłosny na grudzień 2023. Zobacz, co cię czeka w nadchodzących tygodniach!
