Goście już w 3 min mieli dobrą okazję, ale - po niefortunnej interwencji bramkarza Jakuba Mądrzyka - nie wykorzystał jej Patryk Mularczyk. 8 min później Jakub Karbownik zapewnił Garbarni prowadzenie. Gospodarze ruszyli do odrabiania start. W 15 min strzał Kurbiela z 5 metrów obronił Aleksander Kozioł, jednak w 21 min tego ostatniego pokonał Michał Karlikowski.
Olsztynianie starali się pójść za ciosem. W 30 i 37 min odpowiednio Karol Żwir i Maciej Spychała strzelili nad poprzeczkę i obok słupka. Stomil nie tylko nie zdobył drugiego gola, ale i stracił jednego zawodnika, gdyż tuż przed przerwą sędzia pokazał Lukasowi Kubanowi czerwoną kartkę za taktyczny faul przed polem karnym.
Na początku drugiej połowy meczu - podobnie jak i pierwszej - znowu groźniej zaatakowali garbarze. Efektem ich poczynań był strzał w 53 min Wojciecha Słomki w słupek i - kilkadziesiąt sekund później - samobójcze trafienie Jakuba Tecława. Potem nastąpiła seria zmian w składach obu drużyn, co jednak długo nie przekładało się na wynik.
W końcówce spotkania gospodarze mieli dwie okazje bramkowe, z których wykorzystali jedną. W 87 rzut karny wykorzystał Tecław, rehabilitując się za „samobója". W 90 min mogło być nawet 3:2, jednak w dogodnej sytuacji na polu karnym Mateusz Sobotka nie opanował piłki.
Stomil Olsztyn - Garbarnia Kraków 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Karbownik 11, 1:1 Karlikowski 21, 1:2 Tecław 54 sam., 2:2 Tecław 87 karny.
Stomil: Mądrzyk - Wójcik (82 Szabaciuk), Kośmicki, Tecław, Kuban, Karlikowski - Żwir, Spychała (60 Szypulski), Krawczun (77 Florek), Shibata (70 Jońca) - Kurbiel (77 Sobotka).
Garbarnia: Kozioł - Warczak, Kardas (73 Banach), Nakrosius, Bartków - Słomka (83 Pranica), Dziedzic, Nowak, Mularczyk, Karbownik (73 Marszalik) - Żak.
Sędziował: Karol Arys (Szczecin). Żółte kartki: Szypulski, Wójcik - Kardas, Nakrosius. Czerwona kartka: Kuban 45.
