https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Biskupice. Mieszkańcy chcą autobusu MPK

Jolanta Białek
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne archiwum
Mieszkańcy gminy Biskupice upominają się coraz mocniej o transport publiczny. Władze obiecują, że taki projekt ruszy w tym rejonie jesienią tego roku.

O uruchomienie komunikacji publicznej mieszkańcy biskupickiego rejonu apelują od kilku lat. Tym razem takie postulaty są jeszcze gorętsze, ponieważ w najmniejszej gminie powiatu wielickiego zakończono niedawno budowę dwóch centrów przesiadkowych - w Biskupicach i Trąbkach.

Podróżni proponują puszczenie autobusu MPK - opatrzonego roboczo nr 314 - na trasie Dworzec Płaszów w Krakowie - Trąbki Park&Ride. „P&R w Trąbkach stoi pusty, a ludzie dalej mają problemy z dojazdem do Krakowa i są skazani tylko na prywatnych przewoźników. Od wielu miesięcy mieszkańcy Lednicy Górnej, Przebieczan, Tomaszkowic, Trąbek i okolic czekają na autobus aglomeracyjny. Nie oczekujemy wielkiej ilości kursów, na początek wystarczą chociaż przejazdy co godzinę w okresie szczytu i nieco rzadsze w pozostałych godzinach. Coś na wzór linii 301 do Niepołomic” - piszą mieszkańcy gminy Biskupice do redakcji „Dziennika Polskiego”.

Ludzie zaznaczają przy tym, że chcą MPK, a nie tzw. autobusów kolejowych (dowożących pasażerów na stację PKP w Wieliczce, do pociągu do Krakowa), bo „do 2021 roku będą prowadzone prace na kolei. Pociąg będzie kursował najwyżej co godzinę, będą także przerwy w ruchu kolejowym w wybranych tygodniach”.

Wójt Biskupic Henryk Gawor zapewnia, że mieszkańcy dostaną komunikację publiczną jesienią tego roku. Natomiast jaki będzie to transport, okaże się po „komunikacyjnej debacie” Rady Gminy zaplanowanej na 11 lipca. - Jest potrzeba uruchomienia u nas publicznego transportu i nie wykluczam, że będzie to MPK, bo też zdaję sobie sprawę z obecnych utrudnień w kursowaniu pociągów. Ale decyzja w tej sprawie należy do radnych - zaznacza wójt Biskupic.

Na potrzeby środowego spotkania przygotowano wyliczenia, dotyczące kosztów funkcjonowania nowej komunikacji. - MPK to roczny wydatek z budżetu gminy rzędu 0,5 mln złotych. Kursów nie byłoby dużo, to szacunki za 10-12 przejazdów dziennie - mówi Henryk Gawor.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

F
Fasolka
A co w Kłaju nie może być autobusu bo co my nie ludzie a wójt kia jeździ i pana zgrywa
K
Kolega Zbyszka
Zbyszek daj spokój podpisz się nie bój się nie lękaj się a od Lecha się odpierwiastkuj
J
Judyta
Nareszcie jest szansa na MPK do Gminy Biskupice! Z niecierpliwością czekamy, ja z całą rodziną!
a
ania
Super Panie Wójcie, koniec monopolu Pana Surówki który jeździ jak chce i gdzie chce a jak się pojawia konkurencja na lini to ich kasuje ze szkodą dla mieszkańców !!!
E
Ecel
Super, Wójcie Henryku czekamy z niecierpliwością na 314 do Trąbek!
Z
Ziemniak
Ludzie, to nie jest kwestia zapłacenia Kłaja za MPK, do linii musi również dopłacić Wieliczka i Niepołomice. Nie sądzę aby to chętnie zrobiły ! Oczywiście jak przyjdzie jakiś PISior i obieca Wam mpk to go wybierzecie, a zamiast autobusu będziecie mieć skwer Lecha Kaczyńskiego i ze 2 pomniki ! Myśleć się uczyć a nie siać populizm !
E
Edi
Na początek - ze względu na koszty - wystarczyłby dojazd z Trąbek do pętli MPK w Nowym Bieżanowie.
M
MIESZKANIEC
Ludzie z Kłaja też chcą autobusu ale DOBRY GOSPODARZ twierdzi że ludzie mają samochody
TAKA BOGATA WIEŚ
A
Adam
No wreście coś ruszyło. Pół miliona to niewiele. Ledwo pensje wójta i zastępców. Mam nadzieje że to nie jest tylko przedwyborcza obietnica. Autobus miał być do Gdowa Kilka lat temu. Ale ŚDM, wydatki i dotąd nic.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska