- Z tamtych testowanych pozostało u nas dwóch zawodników. Chcemy zobaczyć, jak zaprezentują się w grze kontrolnej i po meczu w Tychach podejmiemy decyzje - informuje Leszek Janiczak, dyrektor sportowy Hutnika. - A w przyszłym tygodniu na pewno pojawią się u nas inni zawodnicy na testach - dodaje.
Na pierwszym w tym roku treningu pojawiło się siedmiu sprawdzanych graczy, potem jeszcze na testy przyjechali dwaj zawodnicy ze Słowacji. - Już nie nie ma, wrócili do siebie - informuje Janiczak.
Pozostało więc dwóch piłkarzy spoza Hutnika, którzy w jego barwach zagrają przeciwko Tychom. Jeden jest obrońcą, no i tu klub strzeże jego personaliów. A drugi to pomocnik - Kiryło Senko, 21-letni Ukrainiec, który jesienią występował w Cosmosie Nowotaniec, w podkarpackiej IV lidze. - Nieźle wygląda na treningach, nieźle zaprezentował się w grze wewnętrznej. Zobaczymy, jak zaprezentuje się na tle mocnego przeciwnika - mówi dyrektor Hutnika.
Nie ukrywa, że klub stara się też o piłkarzy, którzy testów nie będą musieli przechodzić. Priorytetem jest pozyskanie środkowego obrońcy. Janiczak: - Prowadzimy rozmowy z trzema zawodnikami, pewnie jeden z nich do nas trafi, mam nadzieję, że rozstrzygnie się to w przyszłym tygodniu.
Hutnik po jesiennej części sezonu zajmuje 6. miejsce w tabeli II ligi. Jest w strefie barażowej, ma 4 punkty straty do miejsca dającego bezpośredni awans. No i aspiracje klubu w tym sezonie sięgają właśnie awansu.
