Hutnicy od początku spotkania przystąpili do ataku. Już w 1 min Krystian Sanocki na polu karnym sfaulował Hafeza i sędzia podyktował "jedenastkę", pewnie wykorzystaną przez Piotra Stawarczyka. Katowiczanie usiłowali odrobić straty, ale jedynym efektem ich poczynań w pierwszym kwadransie gry była niecelna "bomba" Szymona Kiebzaka w 12 min.
5 min później świetną okazję do wyrównania miał Filip Kozłowski, jednak Dawid Smug nie dał się pokonać. Krakowianie też szukali okazji bramkowych i w 21 min zamiast 1:1 było już 2:0. Po krótko rozegranym rzucie rożnym i centrze Krzysztofa Świątka piłka odbiła się od Radka Dejmka i wpadła do siatki. W 26 min boisko opuścił Hafez, który ciągle odczuwał skutki zderzenia z jednym z kolegów z drużyny tuż po rzucie karnym.
Potem kibice ożywili się głównie po groźnej "główce" Kozłowskiego w 36 min (świetnie obronionej przez Smuga) i atomowym strzale Przemysława Antoniaka w spojenie słupka z poprzeczką 2 min później. Mimo upału obie drużyny nadal dążyły do zmiany wyniku. W 43 min Kiebzak indywidualną akcję zakończył uderzeniem obok dalszego słupka. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy meczu po kolejnej akcji hutników piłkę do siatki z bliska wpakował Antoniak.
Tuż po przerwie katowiczanie, wśród których zaszła aż potrójna zmiana, zdobyli gola - jego autorem był Kozłowski - pokazując, że ani myślą się poddać. Kolejne akcje nie przynosiły im jednak powodzenia. Hutnicy skutecznie - choć popełniali błędy w obronie - bronili dostępu do własnej bramki i próbowali podwyższyć wynik.
W 65 min krakowianie przeprowadzili bardzo groźną kontrę, która "pachniała" golem, ale w ostatniej chwili sytuację wyjaśnił jeden z katowiczan. Piłkarzom beniaminka brakowało w tym okresie precyzji w wykończeniu akcji. A że podobne problemy na polu karnym Hutnika mieli przyjezdni, wynik długo nie ulegał zmianie.
Podobnie było w końcówce spotkania, w której piłkarze obu drużyn mieli problemy ze sfinalizowaniem swoich akcji i zwykle kończyły się one stratą piłki lub niecelnym uderzeniem. Dopiero w 89 min po rzucie rożnym i zamieszaniu na polu bramkowym Hutnika piłkę w siatce ulokował Marcin Urynowicz.
Hutnik Kraków - GKS Katowice 3:2 (3:0)
Bramki: 1:0 Stawarczyk 2 karny, 2:0 Dejmek 21 samob., 3:0 Antoniak 45+2, 3:1 Kozłowski 47, 3:2 Urynowicz 89.
Hutnik: Smug - Jaklik, Stawarczyk, Kędziora, Tetych (37 Hajduk) - Świątek, Drąg, Kieliś - Sobala (86 Zając), Hafez (26 Antoniak, 55 Olszewski), Ozimek.
Katowice: Mrozek - Wojciechowski, Jędrych, Dejmek, Rogala (46 Pavlas) - Kiebzak (66 Szwedzik), Jaroszek (83 Kurbiel), Stefanowicz (46 Urynowicz), Błąd, Sanocki (46 Woźniak) - Kozłowski.
Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin). Żółte kartki: Drąg, Olszewski, Tetych. Widzów: 200.
20 najlepszych małopolskich drużyn piłkarskich w ostatnim 20...
Hutnik Kraków. 26 lat temu w Pucharze UEFA - gol bramkarza i...
Hutnik Kraków. 26 lat temu w Pucharze UEFA - gol bramkarza i...
Wszyscy trenerzy piłkarzy Hutnika Kraków w ciągu jego 72-let...
Dwie najlepsze piłkarskie jedenastki w 70-letniej historii H...
- Byli piłkarze Wisły zmienili kluby. Lucas, syn Clebera, jest w Grecji
- Miłość do klubu wyrażona na ciele - tatuaże kibiców Wisły
- Wisła Kraków wzmocniła się rzutem na taśmę
- Ci piłkarze Cracovii mają walczyć o tytuł mistrza
- Tak polskie zawodniczki ozdabiają swe ciała
- Zobacz, jak wygląda Wisła Kraków po transferowej rewolucji
