Andrychowianie już w premierowej partii pokazali rywalom klasę lidera, nie dając im najmniejszych szans nawiązania walki. - Gospodarze zagrali bez swojego pierwszego rozgrywającego, którego zastąpił chłopiec będący jeszcze w wieku kadeta – zwraca uwagę Tomasz Rupik, II trener andrychowskich siatkarzy. - Na pewno bez lidera grało im się trudno. To jednak nie nasze zmartwienie. Ze swojej strony cieszę się z tego, że chłopcy zrobili co do nich należało.
Miejscowi zagrali nieco bardziej agresywnie dopiero w trzeciej partii. Jednak konsekwencji wystarczyło im do stanu 15:15. Potem andrychowianie zaczęli szybko powiększać przewagę. Nie zamierzali przeciągać spotkania ponad minimalną liczbę odsłon.
- A czasem to naszej drużynie brakowało koncentracji w potyczkach przeciwko niżej notowanym ekipom – przypomniał trener Rupik. - Jednak po raz drugi z rzędu na wyjeździe nie daliśmy szans rywalom. Podobnie było w Jastrzębiu.
Winner Czechowice-Dziedzice – MKS Andrychów 0:3 (13:25, 16:25, 17:25)
MKS: Syguła, Gaweł, Kolonko, Żłobecki, Macek, Zborowski, Kantor (libero) oraz Gawina, Gandyk, Polak.
W innych meczach:
SMS III PZPS Spała – AZS Politechnika Opolska 2:3, UKS Strzelce Opolskie – Rafako Racibórz 3:0, TKS Tychy – MCKiS Jaworzno 3:2.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska