https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Soła Oświęcim przeciwko Garbarni musi być cierpliwa i skuteczna do bólu

Jerzy Zaborski
Krzysztof Hałgas (z prawej) potrafi akcją oskrzydlającą stworzyć zagrożenie przed bramką rywali. Z pewnością czeka go wiele indywidualnych pojedynków z Norbertem Piszczkiem.
Krzysztof Hałgas (z prawej) potrafi akcją oskrzydlającą stworzyć zagrożenie przed bramką rywali. Z pewnością czeka go wiele indywidualnych pojedynków z Norbertem Piszczkiem. Fot. Jerzy Zaborski
Soła Oświęcim w spóźnionej premierze wiosny na własnym boisku, bo pierwszy mecz z Motorem Lublin został odwołany, zmierzy się z krakowską Garbarnią, wiceliderem grupy południowo-wschodniej III ligi piłkarskiej. Początek meczu w sobotę, 18 marca, o godz. 15. Pierwszy mecz oświęcimianie przegrali 2:3.

Oświęcimianie mają za sobą dopiero jeden mecz, w którym zremisowali ze Spartakusem w Daleszycach 1:1. Z kolei krakowianie mają w nogach trzy mecze, bo przed oficjalną inauguracją wiosny odrobili zaległości z tarnowską Unią. - Myślę, że nie większa liczba rozegranych spotkań będzie decydować o wyniku, ale przede wszystkim cierpliwość i konsekwentna gra w obronie – mówią te słowa Sebastian Stemplewski, trener Soły, nawiązuje do jesiennej wyprawy na Rydlówkę. - Przecież na Garbarni roztrwoniliśmy dwubramkową zaliczkę, a przez niefrasobliwość w obronie podarowaliśmy rywalom karnego w doliczonym czasie. Okazji bramkowych możemy nie mieć zbyt wiele, ale musimy być skuteczni do bólu.

Mówiąc o konsekwentnej obronie szkoleniowiec zwraca uwagę na skuteczność krakowian, którzy w trzech meczach zdobyli pięć goli. Tylko w zaległym spotkaniu w Tarnowie Garbarnia przegrała 0:1. Pozostałe dwa mecze wygrała. Jest zatem na fali. Tymczasem w obronie Soły zabraknie stopera Dawida Wadasa, który skręcił kostkę w stopie i na pewno nie zagra. - Mamy pole manewru. Na pewno miejsce „Wadiego” zajmie Kamil Szewczyk – wyjawia trener Soły.

Z kolei przed rokiem, w Oświęcimiu, kibice byli świadkami pasjonującego widowiska, zakończonego remisem 2:2. Wtedy mówiło się, że żaden zespół nie zasłużył na porażkę. - Mam nadzieję, że tym razem kibice także będą świadkami piłkarskiego święta, z tym, że nie chcemy ciągnąć wiosną remisami – podkreśla trener Stemplewski.

Krakowianie z kolei w Oświęcimiu zagrają bez Michała Kitlińskiego, który podczas ostatniego meczu zwichnął bark i będzie musiał pauzować dwa tygodnie. Poza tym trener Mirosław Hajdo nie ma żadnych kłopotów kadrowych.

– Przed meczem z Unią brakowało nam zajęć na naturalnym boisku – twierdzi szkoleniowiec „Brązowych”. – Dlatego miało to duży wpływ na tę porażkę. Nikt wszystkiego nie wygra, dlatego nie myślimy o tym co było, tylko o tym, co nas czeka.

Garbarnia jest wiceliderem. Czy łatwiej gonić, niż liderować? Hajdo nie zajmuje się tą kwestią. Soła plasuje się obecnie na 10 miejscu, ale ma mecz zaległy z Motorem Lublin.

– Nie patrzę na to, kogo gonimy – mówi Hajdo. – To jest dopiero początek wiosny. Jedziemy na trudny teren. Soła to drużyna, która szczególnie u siebie, może wygrać z każdym. To bardzo dobry zespół. Czeka nas trudne spotkanie.

W Sole gra kilku podopiecznych Hajdy, gdy pracował on jeszcze w Cracovii, choćby Jakub Snadny, Dawid Dynarek.

– Z Pawłem Cygnarem pracowałem z kolei w Niecieczy – przypomina trener Garbarni. – Znam ich wartość, to są naprawdę groźni zawodnicy. Ale nie tylko oni. Soła ma wyrównany, zbilansowany zespół, który dobrze czuje się w grze ofensywnej i sądzę, że to jest jego mocniejsza strona. Pamiętając o meczach między nami, nigdy to nie były łatwe spotkania.

W innych meczach:

Karpaty Krosno – Podhale Nowy Targ (sob. 13); JKS Jarosław – Motor Lublin, Resovia – Wierna Małogoszcz, KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski – Avia Świdnik (sob. 15); Cosmos Nowotaniec – Spartakus Daleszyce, Orlęta Radzyń Podlaski – Podlasie Biała Podlaska (niedz. 14); Unia Tarnów – Stal Rzeszów (niedz. 15). **Pauzuje:** MKS Trzebinia/Siersza.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Wybrane dla Ciebie

Najlepsze książki na Dzień Dziecka dla młodych czytelników

Najlepsze książki na Dzień Dziecka dla młodych czytelników

Fortepian za prawie 130 tys. zł już stoi nad Bagrami. Każdy będzie mógł na nim zagrać

Fortepian za prawie 130 tys. zł już stoi nad Bagrami. Każdy będzie mógł na nim zagrać

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska