Czytaj także:
"Błyskawiczne" referendum w Krakowie. GŁOSUJ!
Igrzyska w Krakowie. Szybki zarobek dla wąskiej grupy ludzi
Z radnymi rozmawia nowa przewodnicząca komitetu Magdalena Sroka, wiceprezydent miasta. Zapowiedziała już jednak, że musi wyjść przed 19. Do tej pory komisja ma się zakończyć. Już na początku okazało się, że radni nie otrzymali kompletu dokumentów z komitetu.
Radni już dowiedzieli się, że w komitecie trwa kontrola z ministerstwa sportu. Od 19 maja ma rozpocząć się z kolei audyt zewnętrznej firmy, która ma zbadać celowość wydatków komitetu. Ten wydał już prawie 3,5 mln zł października 2013 roku. - Myśleliśmy, że 19 maja dostaniemy wyniki audytu - zaczął pytaniem Ryszard Kapuściński, radny PiS. - Kontrola z ministerstwa nas zaskoczyła. Trudno przyjąć dwie kontrole na raz - odpowiedziała wiceprezydent Sroka. Po obu kontrolach ich wyniki i finanse komitetu zbada jeszcze jego komisja rewizyjna. Wtedy dopiero okaże się, czy w finansach komitetu za rok 2013 wszystko się zgadza i czy jego wydatki były dokonywane właściwe.Możliwe jednak, że nie dowiemy się tego przed 25 maja kiedy mieszkańcy mają zdecydować w referendum, czy chcą, aby Kraków dalej ubiegał się o igrzyska.
Po 20 minutach przewodnicząca komisji radna Katarzyna Pabian upubliczniła zebranym informacje od posłanki Marczułajtis, że nie będzie obecna. Z powodu posiedzenia Sejmu. Poinformowała, że informacji ma udzielić nowy dyrektor biura komitetu Marcin Kandefer. - Szkoda, ze nikt ze mną tego nie skonsultował - odparł na informację. - Rozumiem, że Pan nie będzie odpowiadał? - zapytała Katarzyna Pabian, przewodnicząca komisji. - Przecież ciągle odpowiadamy na pytania - odparł Kandafer. Cały ciężar odpierania pytań radnych przyjęła jednak na siebie Sroka.
- Jestem przewodniczącą komitetu. Muszę wziąć odpowiedzialność za to, co było wcześniej i to co jest teraz - przyznała wiceprezydent.
Kandefer potwierdził, że dostał od wcześniejszych władz komitetu dokumenty, klucze, hasła do internetu. - To tyle co mogę powiedzieć - skwitował Kandefer.
- To teraz sprawy bieżące - powiedziała następnie przewodnicząca Pabian.
- Nie dowiedzieliśmy się nic nowego - skwitował radny Kapuściński.
Dyskusja następnie skupiła się na tym, jak dostarczyć dokumenty radnym.
Na następną komisję radni ponownie chcą zaprosić posłankę Marczułajtis i już "odrobić pracę domową", jeśli dostaną dokumenty.
Ok. godz. 18.30 speckomisja zakończyła obrady.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+