Od muzyka do rzemieślnika
Pan Jan zawodowo grał na instrumentach klawiszowych.
- Występowaliśmy w czasach, kiedy w knajpach grały zespoły na żywo. W latach 90. zaczęli wypierać nas z rynku didżeje i muzyka puszczana ze sprzętu grającego. Wtedy postanowiłem, ze tak jak ojciec oddam się pracy z drewnem. Założyłem firmę i przez lara robiłem okna, schody drzwi, a także restaurowałem zabytkowe meble - mówi mieszkaniec Tomic.
Z czasem w ręce rzemieślnika trafiało coraz więcej wysłużonych narzędzi, którym przydałaby się porządna renowacja.
- I nie wiedzieć kiedy uzbierało się tego tyle, że musiałem stworzyć miejsca dla mojej małej kolekcji. Teraz myślę nad dobudowaniem drugiej wiaty, bo eksponaty już się tutaj nie mieszczą - mówi Jan Homel.
Spalić, wyrzucić czy zachować?
Miłośnik starych narzędzi nie raz słyszał głosy: „spal to” czy „wyrzuć na złom”. Na szczęście pan Jan nie uległ tym namowom i postanowił sprawę doprowadzić do końca i odnowić niemal każdy przedmiot, który pojawił się w jego kolekcji.
– Każdy przedmiot wymagał innej renowacji; w zależności od stopnia zniszczenia, materiału z jakiego był wykonany. Repliki niektórych metalowych części musiałem wykonywać sam, bo nie dało się ich zdobyć – począwszy od kwadratowych nakrętek, na większych detalach kończąc.
Siedem warsztatów
Izba Rzemieślnicza w Tomicach pod Wadowicami składa się z siedmiu warsztatów. Ciekawostką jest to, ze większość eksponatów pochodzi z pobliskich warsztatów, które jeszcze do niedawna funkcjonowały w okolicy.
Najwięcej miejsca zajmuje kowalstwo. Są tam wszystkie narzędzia, którymi posługiwał się kowal, a także kowalskie wyroby. Potem jest warsztat szewca, który jest pozostałością po teściu pana Jana. Następnie narzędzia rymarza. Są tam homonta, uzdy, lejce oraz inne przedmioty rymarskie.
Kącik stolarski ma szczególne znaczenia dla miłośnika narzędzi, ponieważ sprzęt odziedziczył po swoim ojcu Michale, będącym przedwojennym stolarzem.
- Kołodziejstwo – posiadam koła, elementy do wozów, drewnianych narzędzi rolniczych. Ten warsztat jest zbliżony do stolarskiego. Ciesielstwo – posiadam komplet narzędzi, których używał cieśla przy budowie domów, stodół, szop, drewutni oraz więźb dachowych. Przedmioty gospodarstwa domowego – zbiór zanikających starych przedmiotów, z których korzystano na co dzień w domu - gliniane garnki, młynki, maszynki, żelazka, ręczne pralki, kołowrotki, maselnice - wymienia Jan Homel.
Są tez stare narzędzia rolnicze – w tej kolekcji znajdują się radła, pługi i brony konne, cepy, grabie, kopaczki, widły, sierpy, kosy, a także urządzenia rolnicze: śrutownik, wiejak, żarna, serownice, maśnice, wózek czterokołowy.
Dzieci z okolicznych szkół
Izbę pan Jana często odwiedzają dzieci z okolicznych szkół.
- Opowiadam im wtedy, co do czego służyło. Bardzo lubię, jak młodzi ludzie zaczynają się interesować czasami swoich dziadków i pradziadków. Te przedmioty, mimo, że nie są już używane nie mogą zniknąć, bo to nasza tradycja i historia - dodaje miłośnika starych narzędzi.
