W Zakładzie Towarzystwa Salezjańskiego trwają prace konserwatorskie przy ostatniej ścianie średniowiecznej kaplicy św. Jacka, od strony ul. Jagiełły.
To bardzo żmudne prace. Odnowieniu poddawana jest cegła po cegle. Część najbardziej zniszczonych trzeba wymienić. W tym celu sprowadzono specjalne gotyckie cegły. Wszystko po to, aby XIV-wieczna kaplica nawiązała do oryginalnego wyglądu sprzed wieków. Renowacja jednej ściany to koszt ok. 130 tys. zł. – Od 2014 r. przeprowadzone zostały już dwa etapy prac konserwatorskich – mówi Ewelina Matyjasik-Lewandowska z Zakładu Salezjańskiego.
Pozwoliło to na uratowanie trzech ścian XIV-wiecznego obiektu, naprawę dachu i odtworzenie innych elementów budowli. Jak podkreślają salezjanie, było to możliwe dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury, Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miasta w Oświęcimiu.
Historia kaplicy
- Kaplica św. Jacka jest jedynym zachowanym budynkiem z zespołu klasztornego dominikanów w Oświęcimiu.
Wzniesiona z fundacji książęcej w pierwszej połowie XIV w. pełniła pierwotnie funkcję kapitularza, czyli miejsca narad zakonników.
- W 1594 r. kapitularz został przemianowany na kaplicę pod wezwaniem św. Jacka Odrowąża – kanonizowanego wówczas dominikanina z Polski, nowego patrona zgromadzenia.
W XIX w. opuszczone przez dominikanów, zrujnowane budynki, używane były jako magazyny. W kaplicy św. Jacka urządzono wtedy skład kości i szmat.
- W 1894 r. komitet obywatelski, utworzony przez ks. Andrzeja Knycza, wykupił kaplicę i teren z rąk kupców żydowskich.
Dzięki komitetowi kaplicę także odrestaurowano pod nadzorem konserwatorskim prof. Odrzywolskiego, a 19sierpnia 1894 r. odbyła się uroczystość poświęcenia budowli. W tym czasie kaplica została jedynie nieznacznie przebudowana.