Ustalaniem przebiegu wydarzeń na strażackim festynie zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Bochni. Pewne jest to, że po tamtym wieczorze poszkodowane zdrowotnie są dwie osoby: Kewin Komar oraz uderzony przez niego mężczyzna, który w wyniku ciosu doznał urazu twarzoczaszki. Medialne relacje obu stron - w tym m.in. byłego chłopaka obecnej dziewczyny Komara - różnią się. Prokuratura ustali, czy bramkarz Puszczy był w tej sytuacji napastnikiem czy też osobą zaatakowaną, działającą w obronie własnej.
Komar, który w ubiegłym sezonie powoływany był do reprezentacji Polski U-20, a w tej rundzie całkiem nieźle zaczął przygodę z ekstraklasą, teraz otrzymał medyczne wsparcie ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Na Instagramie po operacji napisał: "Dziękuję całej rodzinie, Puszczy Niepołomice, lekarzom, PZPN oraz osobom, które przyczyniły się do tego, abym jak najszybciej wrócił do zdrowia. Dziękuję za każdą wiadomość i słowa wsparcia. Przede mną jeszcze rehabilitacja. Idę po swoje, marzenia nie mogą mi uciec. Wrócę silniejszy".
Przez sześć tygodni piłkarz będzie nosił usztywniające druty. Raczej nie należy spodziewać się, by rehabilitacja nastąpiła tak szybko, by mógł wrócić do gry jeszcze w tym roku.
W związku z kontuzją Komara, Puszcza sprowadziła do klubu nowego bramkarza - z Aston Villi wypożyczony do końca sezonu 2023/2024 został Oliwier Zych. Obecnie zawodnik przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski do lat 20.
