Szkoleniowiec Wisły Kraków był umiarkowanie zadowolony z wywalczonego punktu w stolicy Wielkopolski. Jego piłkarze prowadzili niemalże przez całe spotkanie, a zwycięstwo stracili dopiero w doliczonym czasie gry.
- To był dla nas trudny mecz. Bardzo szybko strzeliliśmy gola, a później broniliśmy się do samego końca. Weszliśmy bardzo dobrze w to spotkanie, ale kiedy oddaliśmy piłkę gospodarzom, to trzeba przyznać, że było niebezpiecznie. Lech stwarzał bardzo dobre okazje, a my na boisku w tych momentach cierpieliśmy. Wytrwaliśmy jednak bardzo długo. Szkoda, że wyrównanie padło tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Trudno, tak bywa - podsumował mecz w Poznaniu, trener Wisły.