https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kopiec Wandy w opłakanym stanie [WIDEO]

Paulina Polak
Sama naprawa kostki nic już nie da, potrzebny remont kopca
Sama naprawa kostki nic już nie da, potrzebny remont kopca Anna Kaczmarz
Pourywana ścieżka na szczyt, wyrwana kostka i pęknięcia - tak wygląda kopiec Wandy po zimie. - To już stan alarmowy, jeszcze tak źle nie było - uważa Maciej Twaróg, społeczny opiekun Kopca Wandy, który w internecie zamieścił filmik na ten temat zrobiony komórką. Kiedy poszedł na spacer na kopiec, oniemiał, gdy zobaczył skalę zniszczeń.

Czytaj też: Koncert na stadionie? Nie w Krakowie

- To skandal, że w miejscu, którego pilnują kamery, może dojść do takiej dewastacji. Wygląda na to, że ktoś wyrywał kostkę i rzucał nią na dół. Trzeba sprowadzić tu fachowców, którzy ocenią, czy kopiec się nie osuwa - twierdzi Twaróg.

Z ramienia gminy kopcem Wandy zarządza Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu: - Kostkę na ścieżce poprawialiśmy już wielokrotnie, ostatnio w ubiegłym roku. Teraz doszło do tego rozszczelnienie kopca, więc sama naprawa kostki nic już nie da. Nie zmienia to jednak faktu, że nagminnie dochodzi tam do wandalizmu - mówi Jacek Bartlewicz, rzecznik prasowy ZIKiT-u. Dodaje, że ZIKiT wystąpił o pieniądze na remont kopca z puli środków popowodziowych, ale bezskutecznie. - Wystąpimy o środki na naprawę kopca do budżetu miasta - zapowiada rzecznik ZIKiT-u.

O komentarz w sprawie dewastacji kopca poprosiliśmy Straż Miejską, która widzi go w kamerach monitoringu przez całą dobę. Strażnicy przejrzeli jeszcze raz nagrania od stycznia tego roku i zapisane interwencje z 2010 roku. - Była tylko jedna taka sytuacja, gdy pijany mężczyzna próbował wyrywać kostki. Zaraz jednak podjechaliśmy na miejsce, więc nie zdążył narobić zniszczeń - mówi Marek Anioł, rzecznik Straży Miejskiej. Jego zdaniem brak takich interwencji może wskazywać, że zniszczenia mają przyczyny naturalne, czyli kopiec powoli się osuwa.

Sprawą zainteresowaliśmy Janusza Bobera, szefa nowohuckiego oddziału Muzeum Archeologicznego. Obiecał, że pojedzie na miejsce i zobaczy, co się stało z kopcem. Interpelację w jego sprawie chce złożyć radny Tomasz Urynowicz. - Kopiec jest w rejestrze zabytków. Należy się przyjrzeć, jaką opiekę zapewnił mu konserwator - mówi.

Trwa plebiscyt "Superpies, Superkot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
LOK
Szanowny Pan Bartlewicz opowiada bzdury!
Jako rzecznik ZIKiT powinien się wstydzić za siebie i za ZIKiT.
Tytuł artykułu również troszkę nierzozumiały; "Kopiec Wandy w opłakanym stanie po zimie".
Uznać należ, że po ostatniej zimie.
Nic bardziej mylnego.
Zdaniem rzecznika ZIKiT kostkę poprawiał przed rokiem, a obecnie zaskoczony jest rozszczelnieniami kopca, bo przed rokiem ich nie było. Nie było, to i ZIKiT nie interweniował.
Fakty są następujące;
Rozszczelnienia, rozpadliny i osuwanie się Kopca postęouje dokładnie od lipca 2010r na wskutek wielodniowych i obfitych opadów deszczu, a stało się to nagle, z dnia na dzień.
Rozpadliny terenu, również na samym szczycie Kopca, dały początek aktom wandalizmu polegającym na zrzucaniu kamiennej kostki z wierzchołka do podnóża Kopca.
Teren pękł i się osunął, ale jednocześnie rozstąpiła się kostka brukowa na szczycie, a to umożliwiło łatwe podnoszenie całkowicie zluzowanej kostki kamiennej i rzucanie jej w dół, choćby nawet dla zabawy. Obecny stan widoczny na foto, to efekt zabawy i dewastacji trwającej od lipca 2010r.
Jeśli ZIKiT naprawiał kostkę przed rokiem na ścieżce, to nie mógł nie widzieć pęknięć terenu na szczycie kopca i tam uszkodzonej kostki. Dlaczego nie naprawił kostki na szczycie, gdyż tam najpierw doszło do jej uszkodzeń?
Mógł nie naprawiać tej kostki, gdyż taka naprawa byłaby nieskuteczną przed wcześniejszym utwardzeniem terenu wstrzymującym dalsze osuwanie, jednak po co serwować mediom kłamstwo, udając zaskoczonego ropzadlinami terenu po zimie 2012?
Reasumując. Do aktów wandalizmu, a moim zdaniem, raczej zabawy, oraz rozpadu Kopca dochodzi od prawie dwóch lat na wskutek skandalicznej bezczynności odpowiedzialnych organów oraz osób za utrzymanie Kopca w nienagannym stanie.
Społeczny opiekun Kopca, również sprawia wrażenie zaskoczonego, a fakty wskazują na to, że nie był na obiekcie, którym "się opiekuje" od lipca 2010 do wiosny 2012r. Może pora już podziękować takim "zatroskanych" społecznikom.
ZIKiT nie posiada funduszy na naprawę Kopca i będzie o nie występował do budżetu miasta w 2012r, a dlaczego nie uczynił tego w 2010r?
J
JA
Zwolnić dziada konserwatora,za darmo kasy nie będzie brał!!!
j
jam
Szkoda,że najlepszy kopiec w Krakowie tak niszczeje na oczach naszych i waszych
k
krakusek
We wrześniu stan był podobny do obecnego. Niech SM nie kłamie, tam często piją dziwni ludzie i nikt nie podejmuje interwencji w dzień, a w nocy to chyba SM ze strachu tam nie jeździ... Bartlewicz z tą powodzią to chyba sobie żartuje..., na ale mo("rz")e tak mówić wszak jest (rz)ecznikiem :):):)
ZIKiT nie potrafi się zajmować tyloma sprawami - niewydolny i kosztowny moloch. Panowie Profesorowie z Komitetów, to także ściema..., architekt miejski - ech szkoda gadać. Ot, to cały, nasz piękny Krakówek!
i
i tyle
ale może rozpaść się za prezydentury prof. Majchrowskiego. Jak podaje Wikipedia: Prof. Majchrowski Jest także członkiem honorowym Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego, członkiem Polskiego Towarzystwa Historycznego, Polskiego Towarzystwa Nauk Politycznych oraz członkiem naukowych towarzystw zagranicznych. Zastępca Przewodniczącego Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
M
MW
a to powódź zalała kopiec? chyba głupoty
S
Speak
Tam jest tak co najmniej od minionych wakacji!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska