Od niedzieli, 6 października, znów można dojechać tramwajem na Bronowice. Koniec remontu krakowianie postanowili uczcić w nietypowy sposób. W niedzielny poranek mieszkańcy powitali motorniczego chlebem i solą, a stojący na przystanku tramwaj oblali szampanem. To się nazywa radość!
Ja tramwajów nie lubię. Wolę autobusy, ale stanowczo autobusom powinno się dawać zielone 'z marszu" (czyli bez uprzedniego zatrzymania się), kosztem pieszych, rowerów, prywatnych aut a nawet... tramwajów (tramwaj hamując zwraca prąd do sieci, podczas gdy autobus hamując marnuje paliwo). Uważam, że odkąd autobus nie kluczy ul. Smoluchowskiego, to powinna być jednak komunikacja autobusowa (ale Łobzowska, Krowoderska wtedy bez parkowania).
G
Gość
"Inteligencja i robotnicy" na powitalnym transparencie. Widać, że komuna ma się nadal bardzo dobrze, zapomniano tylko o chłopach.