Kraków. Dwie sprawy karne sędzi. 38 procesów w zawieszeniu. Kibole Cracovii się cieszą

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

Jak podaje biuro prasowe krakowskiego sądu w dniu 13 sierpnia 2020 r. do sekretariatu Prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie wpłynął faks z Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego o uchwałach uchylających immunitet wobec dwóch sędzi. 24 sierpnia 2020 r. - otrzymano taką informację już drogą pocztową. Prezes krakowskiego sądu po zapoznaniu się z treścią orzeczeń podjęła czynności w przedmiocie ich wykonania.

Jedna z sędzi była przewodniczącą wydziału karnego i jej funkcję przejął dotychczasowy zastępca, druga z sędzi orzeka w tym samym wydziale karnym.

- Zarzuty karne dotyczą przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków - potwierdza Piotr Falkowski, rzecznik prasowy Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Szczegółów nie zdradza, bo prosiła o to prokuratura, która wykonuje dodatkowe czynności w sprawie.

Nieoficjalnie wiadomo, że postępowanie o uchylenie immunitetów ma związek z procesem dotyczącym przemytu ludzi z Iraku do Polski. Proces w tej sprawie toczył się przed krakowskim sądem i dotyczył m.in. Irakijczyka oskarżonego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą w latach 2011–2016. Osoby z jego grupy miały wprowadzać w błąd urzędników, co pozwoliło Irakijczykom chcącym uciec ze swojego kraju na przekroczenie granicy Rzeczpospolitej Polskiej. Irakijczyk każdorazowo miał na tym zarabiać od kilkuset do kilku tysięcy dolarów. Zdaniem śledczych uzbierał w sumie 200 tys. zł. Nieprawomocny wyrok w tej sprawie w stosunku do dwóch mężczyzn wydała jedna sędzi z dyscyplinarką, druga kolei sędzia orzekała w wyłączonej z głównego wątku sprawie trzeciej oskarżonej o udział w tym gangu przemycającym ludzi z Iraku. Tu wyrok jest już prawomocny wyrok.

Z ustaleń wynika, że Prokuratura Krajowa zarzuciła jednej sędzi przekroczenie uprawnień polegające na tym, że zasugerowała oskarżonej w sprawie przemytu ludzi sposób zakończenia postępowania.

Według śledczych sędzia chciała doprowadzić do tego, aby oskarżona złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Oznacza to skrócenie postępowania, a tym samym zaoszczędzenie czasu i pieniędzy podatnika.

Oprócz tego chodziło o działania mające na celu wycofanie przez oskarżoną upoważnienia do obrony adwokatowi. To dlatego, że mecenas reprezentujący kobietę miał odmienne stanowisko w kwestii zakończenia procesu i nie godził się na przyznanie do wszystkich stawianych jej zarzutów.

Zdaniem śledczych, a potem Sądu Najwyższego
sędzia działała na szkodę interesu publicznego wyrażającego się w prawidłowym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości.

Przedmiotowe uchwały nie są prawomocne. Gdy tak się stanie będzie można pociągnąć obie sędzie do odpowiedzialności karnej. Za zarzucane im przestępstwo grozi do 3 lat więzienia.

- Jedna z sędzi i jej obrońca złożyli zażalenie na decyzję Sądu Najwyższego. Nie ma jeszcze terminu rozprawy odwoławczej, którą zajmie się trzyosobowy skład sędziowski - informuje Piotr Falkowski. Dodaje, że druga sędzia także złożyła zażalenie, ale zrobili to także jej obrońcy, w sumie są tu cztery takie wnioski. Tutaj także nie ma terminu rozprawy odwoławczej. - Dopiero 9 września sprawa trafiła do sędziego referenta i nie zdążył jeszcze podjąć czynności w sprawie- informuje Falkowski.

Na razie uchwały dyscyplinarne mają wpływ na to co się dzieje z procesami przed krakowskim sądem, bo 38 procesów jest w zawieszeniu. Gdy uchwały uchylające immunitet będą prawomocne prawdopodobnie wszystkie te sprawy karne będą musiały zacząć się od początku.

Warto przypomnieć, że jeden z procesów trwa już dwa lata i dotyczy kiboli Cracovii, którzy dla okupu porwali dawnego wspólnika i wymusili 150 tys. Za jego uwolnienie. Proces w tej sprawie był już blisko finału, ale teraz został zawieszony.