FLESZ - Fake news, dezinformacja czyli rosyjska propaganda ROZMOWA

- Po wykonaniu w 2021 roku odkrywek stratygraficznych mniej więcej wiedzieliśmy, czego się spodziewać i teraz przystąpiliśmy do bardzo ostrożnego usuwania wtórnych nawarstwień - mówi Karolina Pachuta, konserwator dzieł sztuki z prowadzącej prace Firmy Konserwatorskiej Piotr Białko.
Kaplica pw. Matki Bożej Bolesnej, w której pracują konserwatorzy, została wtórnie zaaranżowana w latach 70. XX wieku. W tę jedną kaplicę zostały wtedy połączone dwa pomieszczenia, przestrzenie dwóch historycznych wnętrz: dwóch zakrystii, z których też potem jedno było zakrystią, a drugie skarbcem.
Część wschodnia jest - według badaczy - najstarszą zakrystią, z przełomu XIII i XIV wieku. Obecnie odkryty został łuk pierwotnego, dość dużego wejścia do tej zakrystii z kościoła. Druga część została dobudowana do kościoła - również jako zakrystia - po połowie XV wieku.
Konserwatorzy teraz usuwają wtórne nawarstwienia ze sklepień. Sklepienia są barokowe, odbudowane po potopie szwedzkim (w 1656 r. Szwedzi zburzyli kościół od góry do wysokości maksymalnie trzech metrów od poziomu terenu).
- Odsłoniliśmy najstarsza warstwę, czyli zaprawę wapienno-piaskową z pobiałą, dzięki temu bardzo uczytelniły się nam sklepienia, żebra, a wnętrze zyskuje zabytkowy charakter. Idąc niżej - dotarliśmy do średniowiecznych nawarstwień. One nie zachowały się na całych ścianach, w dolnych partiach znajdowało się bardzo dużo obrzutki cementowej, którą musieliśmy usunąć, i pod nią niestety nic się nie znalazło, więc prawdopodobnie dużo wcześniej zostały te wyprawy usunięte przez wilgoć czy przez zagrzybienie, które też tutaj lokalnie napotkaliśmy - relacjonuje Karolina Pachuta.
Na ścianach konserwatorom udało się natomiast w pewnym zakresie odsłonić średniowieczne tynki, gotyckie, z 60. lat XV wieku. Najprawdopodobniej również z tego okresu pochodzą odkryte teraz zacheuszki.
Innym ciekawym znaleziskiem jest specyficzna mała wnęka w dawnej zakrystii, z czasu budowy jej ściany po połowie XV wieku. Według badaczy mogło to być lavabo, czyli umywalnia dla kapłana, prawdopodobnie z podgrzewaną wodą, ponieważ tuż obok są ślady po dawnym kominie.
Prace konserwatorskie i restauratorskie we wnętrzu średniowiecznego kościoła św. Mikołaja stanowią jedno z zadań wieloletnich, które toczą się dzięki wsparciu ze środków Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Rok 2022 to już trzeci, ostatni rok realizacji tego zdania. Na tegoroczne prace zarezerwowanych jest prawie 260 tys. zł z NFRZK, a dofinansowanie to stanowi 90 proc. pełnych kosztów.
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- WIELKI chiński horoskop na 2022 rok! Co Cię czeka w roku tygrysa?
- Podstępny omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie
- Te miejsca już tak nie wyglądają. Rozpoznasz Kraków na archiwalnych zdjęciach?
- Kolejne problemy na zakopiance. Opóźni się budowa tunelu pod Luboniem Małym