Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków idzie na wojnę z alkoholem i hałasem. Chce ograniczyć sprzedaż trunków nocą i nie godzi się na dłuższe funkcjonowanie ogródków

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Kazimierz
Kazimierz Anna Kaczmarz
Mieszkańcy Krakowa skarżą się na zakłócanie porządku w centrum spowodowane sprzedażą alkoholu. Nie czują się bezpiecznie. Urzędnicy przygotowują wprowadzenie nocnej prohibicji dla sklepów. Przedsiębiorcy zabiegają natomiast, by można było dłużej podawać procentowe trunki w ogródkach. O tym czy dojdzie do zmiany przepisów ostatecznie zadecydują radni.

Przedsiębiorcy narzekają na zapisy uchwały o parku kulturowym, które ukróciły godziny funkcjonowania ogródków gastronomicznych na terenie Kazimierza i Stradomia. Od 1 września br. od niedzieli do czwartku mogą być one czynne jedynie do godz. 22, natomiast od piątku do soboty i w dni poprzedzające dzień wolny od pracy tylko do północy. Skończyło się zatem siedzenie i picie alkoholu w ogródkach do białego rana. Wprowadzając w życie takie zapisy radnym i urzędnikom chodziło m.in. o zrobienie porządku z trwającymi wiele godzin głośnymi imprezami, które zakłócały spokój mieszkańców.

Jednak wprowadzone od września nowe przepisy nie odpowiadają przedsiębiorcom. Proszą oni radnych miejskich, żeby od niedzieli do czwartku ogródki mogły być czynne dłużej: do północy. Swoją prośbę uzasadniają spadającymi obrotami w gastronomii, na co ich zdaniem ma wpływ mniejsza liczba turystów odwiedzających Kraków z powodu trwającej blisko rok wojny na Ukrainie.

Urzędnicy nie godzą się na wydłużenie godzin sprzedaży alkoholu

W związku z apelem przedsiębiorców grupa radnych miejskich Nowoczesnego Krakowa (Artur Buszek, Michał Starobrat, Małgorzata Jantos) zwróciła się do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, by ten rozważył możliwość zmiany zapisów uchwały, dzięki której ogródki gastronomiczne mogłyby funkcjonować dłużej niż to jest obecnie. Miejscy urzędnicy mówią jednak wprost: żadnych poprawek w przepisach nie będzie.

- Wypracowane godziny funkcjonowania ogródków gastronomicznych zostały poddane analizie i były głosem mieszkańców Kazimierza i Stradomia. Domagają się oni przede wszystkim spokoju, prawa do odpoczynku i ciszy nocnej. Chcą także, aby zmieniło się postrzeganie Starego Miasta, w tym Kazimierza - argumentują swoją odmowę urzędnicy.

Wyjaśniają, że chodzi o to, żeby Kazimierz nie kojarzył się jedynie z głośnymi imprezami, ale żeby był miejscem, gdzie można po prostu spokojnie mieszkać. - W związku z powyższym obecnie nie jest planowane wprowadzanie zmian w uchwale o parku kulturowym - poinformowali pracownicy urzędu miasta.

Przewodniczący Rady Dzielnicy I Stare Miasto Tomasz Daros uważa, że decyzja urzędników jest słuszna, ponieważ mieszkańcy Kazimierza są bardzo zadowoleni z obecnie obowiązujących przepisów.

Kazimierz
Kazimierz Anna Kaczmarz

- Ich wprowadzenie było elementem walki nie tyle z alkoholem, co z hałasem. Zapisy dopiero co weszły w życie. Nie należy ich w tym momencie zmieniać. Może za jakiś czas, jednak jakiekolwiek poprawki powinny być wcześniej skonsultowane nie tylko z przedsiębiorcami, ale również z mieszkańcami Kazimierza, a także Stradomia - przekonuje przewodniczący Tomasz Daros.

Znów spodziewają się ponad 14 milionów turystów

Przypomnijmy, że domagając się wydłużenia godzin funkcjonowania ogródków gastronomicznych przedsiębiorcy powoływali się na odbijający się na ich portfelach spadek ruchu turystycznego w Krakowie. Zdaniem miejskich urzędników nie jest on już jednak obserwowany w stolicy Małopolski.

- Turystyka wróciła do stanu sprzed pandemii i jeśli sytuacja związana z wojną na Ukrainie tego stanu nie zmieni, to w 2023 roku osiągnie poziom z 2019 roku, tj. 14,5 miliona turystów. Argument o spadku dochodów z uwagi na malejącą liczbę turystów jest zatem nienaukowy i niezgodny z badaniami - przekonują w magistracie.

Turyści w Krakowie
Turyści w Krakowie Wojciech Matusik

Planują nocny zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach

Dyskusja na temat ogródków zbiegła się w czasie z zakończonymi w czwartek 15 grudnia konsultacjami społecznymi dotyczącymi pomysłu wprowadzenia w Krakowie częściowego ograniczenia sprzedaży alkoholu. Zakaz dotyczyłby sprzedaży detalicznej w nocy. Oznacza to, że piwa czy wódki nie można by w tym czasie kupić tylko w sklepach. W barach i restauracjach sprzedaż alkoholu byłaby wciąż legalna.

- Chcemy zapytać mieszkańców, co myślą na temat zasadności ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu - mówił wiceprezydent Krakowa Bogusław Kośmider. Przypominał, że częściowe ograniczenia w sprzedaży alkoholu w sklepach wprowadziły już m.in. Gdańsk oraz Katowice.

Jak chodzi o Kraków, to przygotowane propozycje rozwiązań dotyczą zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach między północą a godz. 5.30 lub między godz. 22 a 6. Zakaz objąłby całe miasto lub tylko te dzielnice, które o jego wprowadzenie zawnioskują. Opinia mieszkańców na ten temat zostanie przedstawiona radnym miasta Krakowa na początku przyszłego roku i oni w tej materii podejmą decyzję.

Skarżą się na awantury, libacje i obawiają się o bezpieczeństwo

Już jednak wiadomo, że część krakowian popiera proponowane ograniczenia w sprzedaży alkoholu nocą. Narzekają oni na libacje, bójki i hałas. Wśród nich jest m.in. Agnieszka Łętocha, mieszkanka dzielnicy VII Zwierzyniec. W 2019 r. wprowadziła się do secesyjnej kamienicy przy ulicy Kościuszki, na której parterze zlokalizowany jest sklep monopolowy. Nieraz nocami budziły ją wrzaski pijących alkohol, a pod budynkiem odbywały się libacje i bójki.

- Któregoś razu uczestnicy awantury bili się butelkami - twierdzi Łętocha. Uważa, że nocne ograniczenia w sprzedaży alkoholu ukróciłyby tego typu problemy.

Na zakłócanie porządku z powodu funkcjonowania sklepu i lokalu z alkoholem skarżą się też pracownicy jednego z renomowanych hoteli w ścisłym centrum miasta. Zaznaczają, że nie czują się bezpiecznie i w związku z tym proszą o niepodawanie nazwy obiektu.

- Samo ograniczenie godzin sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych nie rozwiąże problemu. Ważne, żeby przedsiębiorca prowadzący sklep czy lokal z alkoholem mógł zapewnić porządek i bezpieczeństwo tak w środku jak i w otoczeniu miejsca sprzedaży. Jeżeli tego nie robi, to nie powinien prowadzić takiej działalności - komentuje przedstawiciel hotelu.

- W odpowiedzi na nasze skargi urzędnicy zamiast zająć się lokalami, których klienci stanowią zagrożenie dla naszych gości i pracowników, wzywają nas abyśmy składali wyjaśnienia i udowadniali, że właściciel lokalu nie potrafi zaprowadzić porządku i mimo że to realizujemy efektu żadnego nie widać. W ciągu ostatnich 6 miesięcy złożyliśmy już 12 skarg dokładnie udokumentowanych nagraniami filmowymi i zdjęciami. Jedyne co urząd zrobił w tym zakresie to informował na bieżąco przedsiębiorcę naruszającego prawo o składanych skargach, a ten w retorsji zastraszał naszych pracowników, by skarg więcej nie składali i w ten sposób urząd usiłuje rozwiązać problem - dodaje.

W magistracie przyznają, że do Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa wpłynęły skargi na działalność dwóch punktów sprzedaży napojów alkoholowych wymienianych przez przedstawiciela hotelu. Na ich podstawie wszczęto postępowania w sprawie cofnięcia zezwoleń na sprzedaż alkoholu w tych punktach. W ich ramach Wydział zwrócił się do Komisariatu Policji I w Krakowie oraz do Straży Miejskiej Miasta Krakowa z prośbą o przeprowadzenie w ramach posiadanych kompetencji kilku kontroli obu punktów sprzedaży (zwłaszcza w godzinach nocnych) i sprawdzenie, czy klienci tych placówek spożywają alkohol w ich bezpośrednim sąsiedztwie (na przykład na ulicy).

- Podczas przeprowadzonych kontroli funkcjonariusze Straży Miejskiej nie ujawnili takich przypadków. Z kolei z informacji przekazanych przez Komisariat Policji I w Krakowie wynika, że nie da się jednoznacznie stwierdzić, gdzie osoby grupujące się w pobliżu sklepu oraz lokalu zakupiły spożywany alkohol - mogło to nastąpić bowiem w jednym z sąsiednich sklepów lub pubów. Niezależnie od powyższego, pracownicy Wydziału Spraw Administracyjnych przeprowadzili kontrolę w sklepie pod kątem przestrzegania przez przedsiębiorcę zasad i warunków sprzedaży napojów alkoholowych. W trakcie tej kontroli nie stwierdzono nieprawidłowości w tym zakresie - informują w urzędzie.

Cofnięto 30 zezwoleń na sprzedaż alkoholu

Przypomnijmy, że właściciele sklepów i lokali gastronomicznych nie mogą sprzedawać alkoholu osobom nieletnim oraz takim, których zachowanie wskazuje, że znajdują się w stanie nietrzeźwości. Mają również obowiązek zawiadamiać organy powołane do ochrony porządku publicznego o przypadkach zakłócania porządku, do których dochodzi w miejscu sprzedaży lub w jego najbliższej okolicy, a mają związek ze sprzedażą tam alkoholu.

W Wydziale Spraw Administracyjnych UMK informują, że jego pracownicy przeprowadzili w tym roku do końca listopada łącznie 88 kontroli pod kątem przestrzegania przez przedsiębiorców zasad i warunków sprzedaży alkoholu w sklepach oraz w punktach działających na podstawie zezwoleń jednorazowych podczas imprez organizowanych na terenie miasta.

- W trakcie kontroli nie stwierdzono naruszania przez przedsiębiorców obowiązków dotyczących zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego. Ujawnione uchybienia dotyczyły innych przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - informują w UMK. - Straż Miejska i komisariaty Policji przekazują do Wydziału Spraw Administracyjnych informacje o ujawnionych przypadkach sprzedaży alkoholu osobom nieletnim lub nietrzeźwym. Stanowią one podstawę do wszczęcia postępowania w sprawie cofnięcia zezwoleń na sprzedaż alkoholu w punkcie sprzedaży, w którym ujawniono takie zdarzenie - dodają.

Do początku grudnia 2022 r. zostało cofniętych łącznie 30 zezwoleń na sprzedaż alkoholu w Krakowie, w tym:

  • 3 zezwolenia z powodu sprzedaży alkoholu osobie nieletniej,
  • 3 zezwolenia z powodu prowadzenia niedozwolonej promocji i reklamy napojów alkoholowych,
  • 8 zezwoleń za naruszenie warunku polegającego na posiadaniu tytułu prawnego do lokalu,
  • 7 zezwoleń za naruszenie warunku polegającego na wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie objętym zezwoleniem tylko przez przedsiębiorcę w nim oznaczonego i wyłącznie w miejscu wymienionym w zezwoleniu,
  • 9 zezwoleń za naruszenie warunku polegającego na zgłaszaniu organowi zezwalającemu zmian stanu faktycznego i prawnego, w stosunku do danych zawartych w zezwoleniu, w terminie 14 dni od dnia powstania zmiany.

Do początku grudnia w Krakowie wydano 4078 zezwoleń na handel alkoholem w sklepach i 3782 na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych w lokalach gastronomicznych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska