https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kaplica seminaryjna przy Podzamczu z polichromią jak przed 120 laty, tylko bez aniołków

Małgorzata Mrowiec
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Przez ostatnie kilkadziesiąt lat kaplica w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Krakowskiej przy ul. Podzamcze 8 miała jednolicie, jasną farbą pomalowane ściany i sklepienie. Teraz odzyskuje swoje pierwotne kolory: konserwatorzy odsłonili i przywrócili właśnie w jej prezbiterium dekorację malarską z początku XX wieku, a jeszcze w tym roku planują prace w nawie. Kaplica zaczyna wyglądać jak przed 120 laty, przy czym na odrestaurowane sklepienie nie wróciły główki aniołków, bo zbyt mało z nich zostało.

Budynek seminarium przy ul. Podzamcze 8 u stóp Wawelu pochodzi z samego początku XX wieku. Poświęcenia tego gmachu i kaplicy seminaryjnej dokonano we wrześniu 1901 roku. Zaraz po powstaniu kaplica zyskała swoją pierwszą polichromię (autor jej nie jest znany). Z kolei w 1958 roku gruntowną konserwację i renowację przeprowadził malarz i grafik Witold Chomicz, przemalował on oryginalną polichromię, trochę też przearanżował.

- Wtedy powstała druga aranżacja kolorystyczna kaplicy. Przy czym trzeba powiedzieć, że Chomicz podszedł z dużym pietyzmem do poprzedniej polichromii. Powtórzył wszystkie ornamentalne podziały architektoniczne, częściowo tylko je przemalował po formie, a częściowo zmienił - relacjonowała podczas wtorkowego spotkania komisji dokonującej odbioru prac Agata Malik-Ptaszyńska, która prowadzi najnowszą konserwację razem z Luizą Zając-Siedlecką.

Z kolei od lat 70.-80. minionego wieku, w efekcie późniejszych remontów i po powiększeniu kaplicy, całość jej wnętrza straciła swoją dekorację - malowano ją odtąd na jednolity kolor, utrzymując tylko obiegający prezbiterium cytat z Ewangelii św. Jana: "Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, żebyście szli i przynosili owoc, a wasz owoc trwał" (przy czym oryginalnie umieszczony na ścianach cytat był po łacinie, a w jednym okresie historycznym - w języku polskim).

Celem specjalistów, którzy pojawili się w kaplicy w tym roku, był powrót do warstwy malarskiej pierwotnej, z początku XX wieku, przykrytej późniejszymi warstwami farby.

Polichromia po odsłonięciu pokazała się konserwatorom mocno przetarta, w dolnych partiach bardzo źle zachowana, na sklepieniu też w złym stanie. Pierwotna polichromia nie zachowała się w ogóle na żebrach sklepienia - i w tym wypadku konserwatorzy zdecydowali się pozostawić drugą warstwę dekoracji, Chomicza, ponieważ ona była zachowana, a jednocześnie pasowała do całości.

- Polichromia była zachowana w około 80 procentach, mocno przetarta, ale do odtworzenia. Kolorystyki wszystkich elementów, które są teraz eksponowane, jesteśmy pewni. Posiłkowaliśmy się też fotografiami - opowiadała Agata Malik-Ptaszyńska.

Niestety nie zachowały się na sklepieniu anioły - a właściwie uskrzydlone główki anielskie, których prawdopodobnie było dwanaście.

- Wiadomo, że były tutaj aniołki, ale zostały w przeszłości właściwie całkiem zmyte, zachowały się tylko jakieś ich cienie, ślady. Nie było żadnych podstaw, żeby je odtworzyć, więc pozostawiliśmy tylko gwiazdy i błękit na sklepieniu - tłumaczyła konserwator prowadząca prace.

Na ścianach prezbiterium i łuku tęczowym powrócono do pierwotnej kolorystyki (i pierwotnego napisu) - bardzo ciekawej, bo m.in. z fioletami, czerwoną ochrą, złotem, a nawet kolorem czarnym.

Koszt prac przy dekoracji malarskiej z początku XX w. na ścianach i sklepieniu prezbiterium kaplicy seminaryjnej to ponad 400 tys. złotych. Na to przedsięwzięcie Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa przeznaczył ponad 163 tys. zł dofinansowania.

Po tym, jak pierwotny wygląd odzyskało prezbiterium, Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Krakowskiej zdecydowało się na kontynuację tych prac w pozostałej przestrzeni kaplicy.

- Dotychczasowe prace trwały od lutego, przy dużej pomocy SKOZK-u byliśmy w stanie odtworzyć tę polichromię. Teraz, jak popatrzymy na wnętrze tej kaplicy, to rzeczywiście prezbiterium bardzo znacząco się wyróżnia. W związku z tym chcemy podjąć dalsze prace, staramy się właśnie o zgodę konserwatora i dalsze wsparcie SKOZK-u. Chcemy, żeby cała kaplica miała spójną dekorację - powiedział nam ks. Michał Kania, rektor krakowskiego seminarium.

Sklepienie nad nawą miałoby być takie jak w prezbiterium - więc złote gwiazdy na błękitnym tle. Wiadomo już też z odkrywek, że na filarach były niegdyś pasy (jak w katedrze we włoskiej Sienie), które miałyby teraz na nie powrócić. Jeśli chodzi o kolory, na ścianach znaleziono zieleń.

Według prowadzących prace na ich kontynuację potrzeba około dwóch miesięcy. Cała kaplica miałaby odzyskać swoje kolory jeszcze w tym roku.

Zaczęły się wakacje. Dalej, pomimo wysokich cen, wybieramy Polskę

od 7 lat
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska