Jak ustaliła prokuratura i zeznali uczestnicy procederu ( w tym oskarżeni lekarze, którzy przyznali się do winy), kobiety trafiały do szpitala przez ginekolog Annę S.
Lekarka poznała się z Januszem W. podczas robienia specjalizacji w 1998 roku. - Podczas jednego ze wspólnych wyjazdów lekarz powiedział koleżance, że może przerywać ciąże, a ona - pomóc mu w tym - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.
Gdy do gabinetu pani ginekolog przychodziła kobieta, która chciała wykonać zabieg, Anna S. podawała jej telefon krakowskiego lekarza, adres szpitala i rozkład jego dyżurów. Umawiała na wizyty - mówi rzecznik prokuratury. - Kobiety płaciły jej za to po 500 złotych - dodaje.
Gdy trafiały do doktora W., ten najpierw szprycował je środkami hormonalnymi, które wywoływały krwawienie. - Potem wykonywał zabieg łyżeczkowania na sali w szpitalu - opowiada Marcinkowska. Brał za to od tysiąca do 3,5 tys. złotych. - A zabiegi wykonywał w publicznym szpitalu. Z tego powodu jest też oskarżony o branie łapówek - wyjaśnia rzecznik prokuratury.
Proceder trwał od 2005 do 2008 roku. Jak obliczyli śledczy, Anna S. zarobiła w tym czasie na aborcjach około 10 tys. złotych, a Janusz W. - ponad 60 tys. zł. Oboje chcą się dobrowolnie poddać karze. Zaproponowali dla siebie wyroki więzienia w zawieszeniu, zakaz wykonywania zawodu (1 i 3 lata) oraz że oddadzą "zarobione" pieniądze, zapłacą grzywny ( 9 i 15 tys. zł). Teraz sąd zdecyduje, czy się na to zgodzić.
Z pozostałych oskarżonych, trzech przyznało się do winy.
W Polsce aborcja jest legalna tylko wtedy, gdy zagraża zdrowiu matki, płód jest uszkodzony lub gdy ciąża jest wynikiem gwałtu. Za nielegalną aborcję lekarzowi grozi do 3 lat więzienia (matki nie są karane).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?