W odpowiedzi na protest i wniosek mieszkańców 4 czerwca (poniedziałek) Rada Dzielnicy IX Łagiewniki-Borek Fałęcki zbierze się na nadzwyczajnej sesji.
- Zajmiemy się projektem uchwały o zmianie lokalizacji bloku komunalnego na inną, która też kiedyś była brana pod uwagę - zapowiada przewodniczący „dziewiątki” Jan Stanisław Pietras. - Miasto chce budować ten blok przy ulicy Fredry 4E, a odpowiedniejszym miejscem byłby gminny teren przy Fredry 4A, niedaleko wiaduktu, którym biegnie ulica Turowicza.
Gmina dysponuje decyzją o warunkach zabudowy dla inwestycji w przewidzianym przez nią miejscu. Ma to być blok z 46 mieszkaniami, wysokości do 15 m, z ogólnodostępnymi (także dla mieszkańców sąsiednich budynków) miejscami postojowymi i urządzoną zielenią, nieogrodzony. Wybrana już firma opracowuje projekt, a następnie zbuduje blok.
Oto najdroższe domy w Krakowie i okolicach. 7 milionów może ...
W poniedziałek wniosek o ruch ze strony radnych „dziewiątki” wpłynął do biura rady dzielnicy. A wcześniej pojawił się protest podpisany przez kilkuset okolicznych mieszkańców. By wyjaśnić kwestie budzące obawy, w zeszłym tygodniu Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie zaprosił mieszkańców na spotkanie konsultacyjne w sprawie planowanego bloku.
Na tym spotkaniu projektant Jacek Bruzda zaprezentował proponowane rozwiązania techniczne i architektoniczne dotyczące samego budynku. Mieszkańcy natomiast przede wszystkim poddawali w wątpliwość to, czy lokalizacja dla nowego bloku jest właściwa - ze względu na już istniejącą tam gęstą zabudowę.
Janina Pokrywa, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich podkreślała, że „wuzetki” są opracowywane przez urbanistów, którzy muszą brać pod uwagę wiele czynników, w tym istniejące i planowane budynki. - Tak było również w tym przypadku, a w ramach toczącej się w 2012 r. procedury o opinię proszona była rada dzielnicy - mówiła dyrektor ZIM. Przypomniała, że miasto miało „wuzetki” dla dwóch bloków, ale właśnie ze względu na gęstniejąca z roku na rok zabudowę deweloperską z jednego zrezygnowano.
Nowy blok oznacza dodatkowe auta. Mieszkańcy zgłaszali więc obawy, że ich pojawienie się doprowadzi tu do jeszcze większych niż obecnie kłopotów z poruszaniem się samochodem.
Przewodniczący „dziewiątki” potwierdza, że dzielnica opiniowała wnioski o „wuzetki” dla gminnego bloku - i była przeciwna. Kilka lat temu protestowała również przeciw stawianiu go w lokalizacji, którą teraz chcą przeforsować mieszkańcy. - Wtedy nie chcieliśmy go tam, bo walczyliśmy, żeby w pierwszej kolejności zapewniono układ komunikacyjny. Ale dziś już wiadomo, że ma tam powstać nowa droga - zaznacza Jan Stanisław Pietras. Jak podkreśla, blok stanąłby na gminnej działce, w sąsiedztwie planowanego osiedla, a nie wciśnięty w istniejącą zabudowę, kosztem zieleni.
Mieszkańcy, którzy postulują to rozwiązanie podkreślali, że „wskazane działki spełniają łącznie wszystkie przesłanki, jakie gmina (...) stawia lokalizacji inwestycji polegającej na budowie mieszkań komunalnych, (...) m.in. bezpośredni dostęp do drogi publicznej, komunikacji miejskiej oraz PKP, dostęp do Centrum Handlowego oraz szkół i przedszkoli”.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków
