Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Na pchlim targu pod Halą Targową zawsze jest wesoło. Można tam kupić starocie i spotkać podróżnika z kaczką, gęsią i psem

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Dariusz Brzeski razem ze swoimi zwierzętami zawsze wywołują zaciekawienie i radość odwiedzającym.
Dariusz Brzeski razem ze swoimi zwierzętami zawsze wywołują zaciekawienie i radość odwiedzającym. Marcin Banasik
Człowiek, który prowadził rower, na który zapakował psa, gęś i kaczkę był prawdziwą sensacją niedzielnego targu staroci. Ludzi co chwilę zatrzymywali się, robili zdjęcia i zagadywali Dariusza Brzeskiego. A jaka jest historia tej niesamowitej drużyny? Po śmierci rodziców pan Dariusz wybrał się na targ rolny, gdzie zobaczył wystraszone maleńkie gęsi i kaczki. Nie namyślając się zbyt długo postanowił dać im dom. Od tego czasu są nierozłączne.

Wesoła drużyna była w Krakowie wiosną

To nie pierwsza wizyta Dariusz Brzeskiego w Krakowie. Wesoła drużyna w stolicy Małopolski była już wiosną tego roku. W tramwaju, kawiarni, na bulwarach wiślanych, na ulicy - wtedy krakowianie w kilku miejscach mogli zobaczyć coś nietypowego. Mężczyznę, który spaceruje z psem, gęsią i kaczką. Zwierzęta wyglądają na szczęśliwe, a ich opiekun jest bardzo miły i towarzyski.

Brodaty mężczyzna w okularach ma ze sobą torbę, w której może podróżować kaczka. Ręcznik do opatulania zwierząt lub wycierania jakby chciały się wykąpać i wysuszyć. Pilnuje ich pies prowadzony na smyczy. Mężczyzna widziany był m.in. w tramwaju gdzie zwierzęta grzecznie podróżowały wraz z nim. Są zdyscyplinowane co pokazuje sytuacja kiedy cała ekipa grzecznie, gęsiego, przechodziła przez pasy.

W mediach społecznościowych o podróżniku i jego nietypowych towarzyszach było głośno już na początku marca, gdy pojawił się ze swoimi zwierzakami w Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie. Placówka pochwaliła się zdjęciami z ich wizyty na FB.

Kaczka staropolska i gęś siodłata

"Jako że jesteśmy w muzeum o tematyce rolniczej, to jak dobrze wiecie, zwierzęta nie są nam obce. Można też do nas przychodzić z pieskami, zatem ich widok nie jest zaskoczeniem... Ale kiedy idąc przez muzealny park spotykamy gęś i kaczkę, to ostatnim o czym pomyślimy to to, że te dwie przyjechały "zwiedzić" nasze muzeum... Po czym okazuje się, że nie dość że przyjechały, wraz ze swoim Opiekunem (uwaga!) z okolic Płock to jeszcze (znowu uwaga!) pociągiem! (tak dobrze przeczytaliście, pociągiem!). Jedna to kaczka staropolska, druga gęś siodłata - coraz rzadziej spotykane odmiany" - napisano ze swadą.

Okazuje się, że mężczyzna podróżuje w konkretnym celu.

- Pan rozpoczął swoje tournée po muzeach i skansenach i zbiera ziarna starych odmian, które podobno są tylko w takich placówkach. Na pytanie, dlaczego przyjechał z gęsią i kaczką, odpowiedział, że one się tak do niego przyzwyczaiły, że nie chcą same zostawać w domu - mówiła w TVN 24 Agnieszka Floryszczak z szreniawskiego muzueum.

Dostęp do telefonu zaufania będzie utrudniony

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska