https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: radni nie zgodzili się na tańsze przyjmowanie repatriantów

Piotr Rąpalski
Dziś funkcjonują dwie uchwały rady miasta o przyjmowaniu w Krakowie repatriantów, czyli naszych rodaków, którzy w wyniku historycznej zawieruchy mieszkają na Wschodzie. Jedna z uchwał mówi o ich imiennym zapraszaniu bezpośrednio przez Kraków na wniosek chętnych, a druga o zaproszeniach bezimiennych, czyli przyjmowaniu osób, które są w ogólnopolskim rejestrze rodzin chętnych powrócić do ojczyzny.

Czytaj także: Tragedia na AGH. Kameruńczyk wypadł z okna

Sęk w tym, że w pierwszym przypadku to gmina musi repatriantom zapewnić mieszkanie z własnych zasobów, a w drugim przypadku może ubiegać się o rządowe pieniądze na zakup lokum.

Urzędnicy chcieli zlikwidować "zaproszenia imienne", aby gmina nie musiała narażać się na koszty, ale radni się na to nie zgodzili. - Przecież tu idzie o naszych rodaków. Prezydent chce zrzucić odpowiedzialność na władze centralne. Tam kolejka jest duża i program repatriacji może zahamować - mówi radny PO Stanisław Zięba.

Pytanie, czy będący w finansowym kryzysie Kraków może sobie pozwolić na taką hojność. Szczególnie, że kilkaset krakowian czeka na przydział mieszkania. Łącznie mieszkań przyznanych repatriantom w latach 2003-2011 było 33. Na inną pomoc dla nich wydaliśmy prawie 900 tys. zł. Faktycznie jednak wszystkie rodzinny zostały zaproszone w sposób imienny.

Przy zapraszaniu bezimiennym dla każdej rodziny moglibyśmy pozyskać 198 tys. zł na mieszkania od rządu. - Z punktu widzenia gminy korzystniejsze jest zatem zapraszanie repatriantów w tym trybie - komentuje dyrektor Wydziału Spraw Społecznych, Jan Żądło. Radni uważają jednak, że wtedy żaden repatriant nie zjawi się w Krakowie, bo w sposób bezimienny prezydent nikogo jeszcze nie zaprosił. - Tak nie można szukać oszczędności - mówi Zięba.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kaśka
Z jednak strony radni straszą, że Kraków jest na skraju przepaści finansowej i zaraz zbankrutujemy. A chwile potem twierdzą, ze na wszystko nas stać. Na repatriantów, na kolejne orliki, na... jak to było? smocze ogródki? Trochę umiaru! My lubimy słuchać jak nam wszystko obiecujecie, ale myśleć też potrafimy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska