FLESZ - Rosyjska horda w Charkowie - Relacja

Katalog mieszczańskich cnót tradycyjnie ośmieszany w kontekście kołtuństwa i dulszczyzny jest katalogiem poddawanym często nawet nieświadomej społecznej rewizji. Na badaniu tradycji i mitów mieszczaństwa krakowskiego, a także na tym, co o sobie opowiadamy, w co chcemy wierzyć i jakimi chcemy się widzieć, koncentrują się twórcy nadchodzącej premiery Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. Spektakl "Marzenia polskie / Les rêves polonais" Jędrzeja Piaskowskiego i Huberta Sulimy powstał na podstawie komedii "Sąsiedzi" Michała Bałuckiego.
Bardzo szybko zdaliśmy sobie sprawę, że dramaty Bałuckiego bazują na pewnego rodzaju wyobrażeniu o naszym społeczeństwie, naszej kulturze, kraju, historii. Oczywiście jest to spojrzenie syntetyczne, pewien rodzaj kreacji, ponieważ Bałucki odbijał się od pewnego wyobrażenia. Dlatego myślimy o tym jako o pewnym polskim marzeniu, marzeniu o nas samych. Ta kategoria wyobrażenia, pewnej marzeniowości w myśleniu o narodzie stała się dla nas kluczowa - podkreśla Jędrzej Piaskowski.
Twórcy przyglądają się więc obecnym w debacie publicznej marzeniom o powrocie do wyidealizowanej przeszłości i towarzyszącej im nostalgii, których przejawy widzą choćby w ogromnej popularności w naszym kraju grup rekonstrukcyjnych. Pytają, za czym tęsknimy, ale także - o czym wolelibyśmy zapomnieć.
- Satyra daje nam skonstruowane przez autora lustro, ale jest to lustro, które na pierwszy plan wyciąga nasze przywary, wady - przyznaje reżyser. - Nie tworzymy jednak sztampowego spektaklu. Szukamy momentów, które są pęknięciami w tym spojrzeniu, i które pozwalają nam w tych postaciach się zakochać, współczuć im albo spojrzeć na nie w inny sposób. Również spojrzenie Bałuckiego jest bardzo czułe i delikatne - zaznacza.
Na XIX-wieczny mieszczański salon będzie jednak wskazywał tylko samotnie wiszący nad sceną żyrandol. Wersy komedii Michała Bałuckiego wybrzmią w otoczeniu baśniowej scenerii, w której muchomory przerastają kanapę, a wkoło rośnie narysowany las. Autorami scenografii są Anna Maria Karczmarska i Mikołaj Małek.
Zależało nam bardzo, aby odrzeć Bałuckiego z kliszy realistyczności. Dawniej jego dramaty najczęściej były wystawiane w quazi-realistycznym otoczeniu i to nie do końca oddawało absurd i komizm, który ewidentnie jest wpisany w jego utwory. To świadomie skonstruowana fantazja do satyry narodowej zanurzonej w baśniowych oparach - wyjaśnia Jędrzej Piaskowski. - Nie jest to też gest obcy Bałuckiemu - on sam sklejał dramaty z pewnych spojrzeń, charakterystyczności, które widział wokół siebie, i tak też skonstruowaliśmy tę przestrzeń. Mam poczucie, że jesteśmy blisko myśli autora.
Premiera spektaklu odbędzie się na Dużej Scenie Starego Teatru 22 kwietnia 2022 roku. Piaskowski i Sulima od 2015 roku tworzą stały tandem twórczy. Wspólnie zrealizowali już "Jezusa" (warszawski Nowy Teatr), "Trzy siostry", "Nad Niemnem. Obrazy z czasów pozytywizmu" oraz "Damę kameliową 1948" (Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie). Ich przedstawienia pokazywano i nagradzano na festiwalach teatralnych, m.in. krakowskiej Boskiej Komedii, Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku, katowickim Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje czy Opolskich Konfrontacjach Teatralnych. W ostatnich dwóch latach byli nominowano do Paszportów "Polityki" w kategorii "Teatr".
- Blok jak zamek w Krakowie! "Najoryginalniejszy" w mieście! Kto jeszcze nie widział?
- Bierzemy je na potęgę! Oto efekty uboczne popularnych leków bez recepty.
- Zatopione Skawce. Wieś na dnie Jeziora Mucharskiego
- Te znaki zodiaku to najlepsze żony
- Z aptek zniknęło kilkanaście popularnych leków. Wycofał je GIF
- "Perły Śródmieścia" usunięte. To kolejna akcja krakowskiej straży miejskiej