O nieaktualnych mapach, przedstawiających sieć tramwajową krakowskiej komunikacji miejskiej poinformował nas internauta. Zauważył on, że nawet w nowych bombardierach naklejki dają pasażerom nieprawidłowe informacje.
Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
- Dla mieszkańca może to nie stanowić problemu, ale przy zmianach nazw przystanków urzędnicy zapowiadali, że chcą zadbać o turystów. Skoro tak, to dlaczego nie zmienią dla nich tych naklejek?! - pyta.
Pojawia się też pytanie, dlaczego Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu nie zmusił MPK do wprowadzenia korekt. Przedstawiciele ZIKiT-u wyjaśniają jednak, że nie mają tego obowiązku.
- Mamy zawartą umowę z MPK, która jasno zakłada, że za te naklejki odpowiada właśnie przewoźnik - informuje Michał Pyclik.
Rzecznik MPK przyznaje, że mapy z siecią tramwajową są nieaktualne, ale tłumaczy to prowadzonymi na terenie miasta remontami.
- Trwa jeszcze remont al. Pokoju, potem ruszą prace na Mogilskiej. Ta sieć tramwajowa będzie się jeszcze zmieniać - wyjaśnia Marek Gancarczyk.
- Jak tylko dostaniemy ostateczne wytyczne od ZIKiT-u, od razu wymienimy mapy. Gancarczyk przyznaje, że może to wprowadzać w błąd pasażerów, którzy często patrzą na mapy, ale w tym przypadku wygrały względy ekonomiczne.
- Wymianę tych naklejek we wszystkich tramwajach liczy się w tysiącach złotych - mówi przedstawiciel MPK. - Nie chcieliśmy wydawać takiej sumy pieniędzy, skoro niebawem trzeba byłoby mapki ponownie wymieniać na nowe.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+