Kraków. Znamy laureatów Boskiej Komedii. Crème de la crème polskiego teatru

W tym roku jury w siedmioosobowym składzie: Maria Rößler (Niemcy), Martin Glaser (Republika Czeska), Artur Ghukasyan (Armenia), Luisa Hedo (Hiszpania), Christian Holtzhauer (Niemcy), Leman Yilmaz (Turcja), Vicențiu Rahău (Rumunia) samodzielnie określiło kategorie nagród.

Grand Prix oraz statuetkę Boskiego Komedianta 15. edycji jury przyznało jednogłośnie spektaklowi "Łatwe rzeczy" w reżyserii Anny Karasińskiej zrealizowanemu w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie. Jury doceniło koncepcje i realizację przedstawienia, będącego wspólnym dziełem reżyserki oraz wyjątkowych aktorek, a zarazem protagonistek Ireny Telesz-Burczyk i Mileny Gauer.

- Wykorzystując swe życiowe i aktorskie doświadczenie, cichymi, a jednocześnie pełnymi determinacji głosami i oszczędnymi gestami, na niemal pustej scenie zapraszają one publiczność do wspólnego, zaskakującego siłą oczyszczającego humoru przeżycia. Z mistrzowską precyzją i typowym dla jej twórczości minimalizmem estetycznym Anna Karasińska stworzyła wyjątkowe dzieło sztuki. „Łatwe rzeczy” służą do krytycznej refleksji na temat obrazowania rzeczywistości i dekonstrukcji mechanizmów społecznych i narracji przynależnych tradycyjnemu teatrowi. Staje się to możliwe dzięki wyjątkowemu doświadczeniu współtworzących spektakl aktorek. Ogniskuje on naszą uwagę na możliwości stawienia oporu wobec świata, jaką dają solidarność i wzajemne wsparcie kobiet w teatrze – uzasadniło swój wybór jury.

Nagrodę za zbiorową kreację aktorską otrzymał spektakl Krystiana Lupy "Imagine", kooprodukcję Teatru Powszechnego w Łodzi i Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera w Warszawie.

Jury przyznało trzy nagrody za wybitne osiągnięcia aktorskie dla Michała Kalety za rolę Jana Pawła II w spektaklu "Śmierć Jana Pawła II" Jakuba Skrzywanka z Teatru Polskiego w Poznaniu za stworzenie sugestywnej postaci przy pomocy minimalistycznych środków aktorskich.

Alony Szostak za rolę Róży w „Cudzoziemce" według Marii Kuncewiczowej, w reżyserii Katarzyny Minkowskiej z Teatru polskiego w Poznaniu. Tak jury uzasadniało wybór: "Używając bogatej palety środków aktorka oddała złożoność charakteru bohaterki, udowadniając, że jest artystką prawdziwie wszechstronną".

Dominiki Bednarczyk za rolę Konrada w „Dziadach” Adama Mickiewicza w reżyserii Mai Kleczewskiej z Teatru im. Słowackiego w Krakowie. "Intensywna aktorki i jej wiara w moc tekstu stawiają kreowaną przez nią postać w centrum świata spektaklu. Aktorka ukazuje na wskroś ludzkie słabości, lęki i wątpliwości, jednocześnie oddając determinację, która decyduje o wewnętrznej sile Konrada" - uzasadnili swój wybór jurorzy.

"Dziady" Teatru Słowackiego zostały nagrodzone także za scenografię i reżyserię świateł. Ta nagroda powędrowała do Katarzyny Borkowskiej.

"Cudzoziemka" Teatru Polskiego z Poznania została również nagrodzona za muzykę na żywo. Tę nagrodę otrzymali Wojciech Frycz i Orkiestra Antraktowa.

Za łączenie na scenie rytuały z dokumentem i budowanie dialogu między sacrum i profanum Nagrodę za oryginalne ujęcie tematu otrzymał Jakub Skrzywanek, reżyser przedstawienia "Śmierć Jana Pawła II".

Ponadto jurorzy przyznali dwa wyróżnienia, dla Piotra Siekluckiego z krakowskiego Teatru Nowego Proxima za spektakl "NaXuj. Rzecz o prezydenci Zelenskim" oraz Marcin Wierzchowski i Michae Rubefeld, twórcy spektaklu "Alte Hajm/Stary dom" z Teatru Nowego w Poznaniu.

Choć znamy już laureatów i tytuły najlepszych polskich spektakli mijającego roku, 15. edycja Boskiej Komedii wciąż trwa. Spektakle mozna oglądać jeszcze do piątku. W czwartek na scenie AST przedstawienie "Comune" Marii Magdaleny Kozłowskiej (godz. 18.00), a w Łaźni Nowej "5:00.UK" Yulii Maslak (godz. 20.00). festiwal zamknie w piątek o godz. 19.00 "Życie na wypadek wojny" Uli Kijak na scenie Łaźni Nowej.

Podczas tegorocznej edycji na krakowskich scenach i wyjazdowo w Opolu zaprezentowanych zostało 31 spektakli. Choć teatr zazwyczaj wkłada kij w mrowisko, w tym roku teatralni twórcy mierzyli się w sposób szczególny z polskim tabu. Oprócz uczty, podczas której zaserwowano creme de la creme polskiego teatru, twórcy mierzyli się z tematem zainicjowanym rok temu - „Tabu przemocy”.