- Poprzez wykaszanie trawy do "zera" na terenie parku przy Stawie Płaszowskim oraz dokarmianie zwierząt przez ludzi, ptaki zaczynają migrację w poszukiwaniu pokarmu. W lipcu bieżącego roku, osobiście wraz z mieszkanką Krakowa, zaganialiśmy łabędzie chodzące po parkingu z powrotem do stawu. Za każdym razem kiedy stado przemieszcza się po betonowym rozgrzanym parkingu w poszukiwaniu pokarmu, osobniki zarówno młode jak i dojrzałe, są mocno wycieńczone fizycznie, co może skutkować padnięciem zwierząt. Obecnie po kolejnym skoszeniu trawy zwierzęta kolejny raz wychodziły poza teren parku w poszukiwaniu pokarmu - pisze w interpelacji do prezydenta miasta, Radny Miasta Krakowa Rafał Zawiślak.
Jednocześnie radny apeluje o zaprzestanie wykaszania trawy w parku przy Stawie Płaszowskim w miejscu, gdzie w ciągu dnia przebywają łabędzie, tj. przy wejściu do parku od strony parkingu CH Tandeta oraz o wykonanie nasadzeń krzewów, tak aby stworzyć naturalny pas wygradzający teren parku od wyjścia na parking. Co więcej, radny Zawiślak zwraca się również z prośbą o możliwość rozważenia montażu czasowego wygrodzenia na ścieżce wejściowej do parku, tak aby uniemożliwiało pieszą migrację ptaków z parku na parking.
- Jednocześnie proszę o sukcesywną emisję w urzędowych social mediach, materiałów edukacyjnych na temat niedokarmianie zwierząt, w tym ptaków wodnych w okresach lęgowych. Tego typu akcję Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie przeprowadził pod koniec lipca 2024 roku, po mojej pierwszej interwencji w tym temacie, więc należy to kontynuować - podsumowuje.
Wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur odpowiada
- Prace pielęgnacyjne w zakresie koszenia trawnika na terenie parku przy Stawie Płaszowskim odbywają się zgodnie z obowiązującymi standardami - koszenie wykonywane jest 4 razy w roku w zależności od wzrostu trawy oraz panujących warunków atmosferycznych. Intensywniejsze koszenie obszaru w centralnej części parku wynika z zapewnia odpowiedniej przestrzeni jego użytkownikom - wyjaśnia wiceprezydent miasta Krakowa Stanisław Mazur.
Ponadto wiceprezydent tłumaczy również, że: "Mając na względzie bezpieczeństwo łabędzi żyjących w zbiorniku Stawu Płaszowskiego, ZZM w Krakowie podjął działania i ograniczył koszenie pasa roślinności szuwarowej, który izoluje użytkowników parku (w tym osoby dokarmiające) od ptactwa wodnego, jednocześnie zapewniając dodatkowe schronienie i siedlisko dla tej grupy zwierząt. W przypadku Stawu Płaszowskiego ograniczenie to sięga do ciągów komunikacyjnych zlokalizowanych w rejonie zbiornika wodnego z zachowaniem odpowiedniej skrajni od alejek. Natomiast dostęp użytkowników parku do brzegu ogranicza się do pomostów zgodnie z ich przeznaczeniem".
Z odpowiedzi na interpelację radnego dowiadujemy się również, że: "Dodatkowa bariera w postaci wykonania nasadzeń wyższych krzewów bezpośrednio przy wejściu do parku od strony Centrum Handlowego Tandeta (w rejonie parkingu), w przypadku dalszego pojawiania się ptactwa w tamtym rejonie mogłaby stanowić dla młodych ptaków utrudnienie w powrocie do parku".
Z kolei montaż tymczasowego ogrodzenia przy wejściu do parku powodowałby utrudnienia w komunikacji pieszo–rowerowej, co mogłoby powodować zagrożenie w przemieszczaniu się ludzi.
- W związku z powyższym aktualnie nie jest planowane dosadzenie krzewów do już istniejących we wskazanej lokalizacji ani montaż tymczasowego wygrodzenia przy wejściu do parku - tłumaczy Mazur.
Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie apelował!
Pod koniec lipca br. Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie apelował: "Nie dokarmiajmy ptaków latem! Tak ważne jest, żeby pomagać mądrze i nie szkodzić! Dokarmianie może spełniać swoją rolę jedynie podczas śnieżnej i mroźnej zimy".
Dodatkowo ZZM zwracał uwagę, że karmiąc ptaki w okresie lęgowym, w trakcie lata, czy wręcz całorocznie wyrządzamy zwierzętom krzywdę: "Niestety zdarza się to bardzo często, a pozornie sielski obrazek, gdzie całe rodziny z dziećmi rzucają ptakom pokarm, bądź zostawiają go na brzegu, ma zupełnie odwrotne działanie do zamierzonego. Skalę zjawiska pokazuje fakt, że ptaki takie jak łabędzie, krzyżówki, łyski tracą naturalny strach przed człowiekiem. Podpływają, wychodzą na brzeg, ponieważ pojawienie się człowieka oznacza dla nich ucztę. Najczęściej niezbyt zdrową".
Przy Stawie Płaszowski przeprowadzono szereg prac
W minionych latach, w ramach prac, które zostały przeprowadzone w parku przy Stawie Płaszowskim w Krakowie powstały alejki do spacerowania, place zabaw, punkty widokowe, miejsca do rekreacji, mini siłownia, miejsca piknikowe i dużo zielni. Można tu m.in. pobiegać, poleżeć na trawie, czy choćby odpocząć na wygodnych ławkach.
Prace zostały przeprowadzone w ramach projektu budżetu obywatelskiego o nazwie „Kocham Staw Płaszowski”, który został wybrany w 2020 roku jako projekt ogólnomiejski. Celem zadania BO była realizacja opracowanego we wrześniu 2017r. projektu na zagospodarowanie terenu wokół stawu Płaszowskiego, polegającego na budowie ciągu pieszych, obiektów małej architektury w miejscu publicznym oraz budowie oświetlenia wraz z monitoringiem.
W ramach projektu oprócz miejsca rekreacyjnego dla mieszkańców zaplanowano też drugą część, czyli otulinę, która bezpośrednio przylega do stawu i jest enklawą dzikiej przyrody oraz miejscem bytowania i lęgu ptaków, płazów i innych zwierząt bytujących na terenie.
Staw Płaszowski jest jednym z największych sztucznych zbiorników wodnych w Krakowie. Leży pomiędzy ul. Wodną, ul. Krzywda, ul. Powstańców Wielkopolskich oraz torowiskiem ciągnącym się równolegle do ul. Wielickiej.
F-35: Najnowsze myśliwce dla polskiego wojska
