Damy w powłóczystych sukniach, często z parasolką, choć deszczu na fotografii nie widać, panowie w kapeluszach, dzieci z dokładnie tak samo przyciętymi grzywkami. Inny świat. Gdyby z wiecznego spoczynku wstali nasi dziadkowie, pewnie nie jeden odnalazłby się na fotografiach.
Międzywojenne Gorlice na 500 fotografiach
Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów w Gorlicach ma prawdziwy skarb. W jego zasobach są zdjęcia z okresu międzywojennych Gorlic. Nigdzie niepublikowane fotografie nabyte od Janusza Sepioła, gorliczanina, byłego marszałka województwa i senatora zapisane zostały ponad 100 lat temu w formie ok. 500 szklanych diapozytywów, które pan Janusz odnalazł podczas remontu na strychu swojego domu przy ul. Jagiełły.
Z zawodu adwokat i pasjonat fotografii
Autorem zdjęć jest gorlicki adwokat Edward Tarczyński, syn Feliksa Tarczyńskiego - aptekarza i burmistrza Gorlic w latach 1911-1916, a zarazem dziadek Janusza Sepioła. To fotografie z codziennego życia rodziny, bywania w towarzystwie czy wspólnych wyjazdów, a także miasta z elementami architektury, po której dzisiaj już nie ma śladu.
Urocze ujęcia
Fotografie jego autorstwa stanowią unikatowy zbiór dokumentujący życie zamożnego, gorlickiego mieszczaństwa, od początku XX wieku do czasów dwudziestolecia międzywojennego, wiernie oddając jego atmosferę. Przedstawiają portrety osób związanych z politycznym i kulturalnym życiem Gorlic, pejzaże galicyjskich miejscowości, architekturę i sceny rodzajowe. Uwieczniają również obraz miasta, kompletnie zrujnowanego przez ostrzał artyleryjski, w czasie I wojny światowej.
Ujmująca jest fotografia dziecka w stylowym wózku czy eleganckiego samochodu z epoki zaparkowanego przy budynku Sokoła, przy lewym krawężniku.
