Finały pucharów odbywają się zwykle wiosną, ale w przypadku Barcy, jeden przyjdzie jej rozegrać już dzisiaj. „Blaugrana” zagra wieczorem z Interem o przyszłość w Lidze Mistrzów, w meczu czwartej kolejki fazy grupowej Champions League. Porażki Barcelony z Bayernem w Monachium i Interem w Mediolanie sprawiły, że drużyna Xaviego Hernandeza nie może już zaliczyc wpadki, jeśli chce awansować w rozgrywkach.
Trener Xavi jest optymistą
Xavi przed środowym meczem z Interem przekazał światu bardzo jasną wiadomość:
– Przesłanie jest takie: to finał, idziemy na całość, bądźmy pozytywnie nastawieni, nie odczuwajmy presji. Pozwólmy im cieszyć się grą. Mamy 90 minut. To wytarczy, żeby być spokojnym, dobrze atakować i wiedzieć, jak to zrobić. Musimy zdominować rywala. Mamy 90 minut, aby wygrać ten mecz. Nie musimy strzelić gola już w pierwszej minucie, aby zmaknąć wynik. Jestem optymistą, jeśli zaatakujemy, jak w drugiej połowie w Mediolanie.
Trener Barcy dostrzegł okazję do odwrócenia gry drużyny po morderczym, niedzielnym spotkaniu w LaLiga z Celtą Vigi:
– Przeciw Interowi zmimy dynamikę. Możemy rozegrać wspaniały mecz. To będzie szansa. Chciałbym być w tym meczu piłkarzem, lepszym niż trenerem i zagrać, aby coś zmienić, zmierzymy się z tym. Jesteśmy zmotywowani i mamy nadzieję na zwycięstwo.
Nie ma znaczenia, jak zagra Inter
Zapytany, jaki wynik z Interem typuje, odpowiedział:
– 1:0? Nie. Chciałbym 2:0! Spodziewamy się, że Inter będzie bardzo podobny do tego, jak prezentował się w meczu w Mediolanie. Będzie bardzo defensywny. Ale mamy alternatywy. Musimy być odważni. Nie przedstawię wielu wskazówek. Będziemy kontynuować atak i będziemy odważni. Będziemy chcieli zaatakować lepiej. Rolą Raphinhy lub Marcosa jest podwojenie, aby zaatakować skuteczniej. Musimy być bardziej agresywni, grać bardziej pionowo, bardziej wchodzić w obszar, strzelać z dystansu. Mieć dużo intensywności od pierwszej minuty. Mamy bardzo jasne wyobrażenie tego, jak grać i atakować. Jeśli Inter zmieni system, nie ma to na nas większego znaczenia. Mamy jasny pomysł.
Zapytany, czy nie obawia się presji, która może wpłynąć na przebieg meczu, Xavi odpowiedział:
– Patrzmy pozytywnie. Widzę wszystko jako szansę. Jest presja i są trudności. Poradzimy sobie z tym w najlepszy możliwy sposób. Staram się dać im całą miłość, aby pokazali swój talent. Mają prawie szesnaście lat.
Trzeba więcej grać z Lewandowskim
Xavi odniósł sie także do „pustego przebiegu” Lewandowskiego w dwóch ostatnich meczach z Interem i Celtą:
– To ważny dzień dla każdego. Dla Lewandowskiego oczywiście też musi być ważny. Dla niego i nas wszystkich. Wszyscy musimy wyjść na boisko i rozegrać wielki mecz. Trzeba też grać z nim więcej, współpracować z nim, ponieważ wtedy czuje się swobodniej. Nie graliśmy z nim zbyt wiele w ostatnich kilku meczach.
Wyjątkiem pozostaje Pedri, który od początku przyjścia Lewandowskiego na Camp Nou znakomicie współpracuje z Polakiem. Pedri wypowiedział się o „Lewym” w samych superlatywach.
– On jest prawdziwą gwiazdą, z doświadczeniem w tego typu meczach. Może nam bardzo pomóc
– pochwalił Lewandowskiego Pedri.
Kessie może dać nadzieję
Zwycięstwo nad Interem jest dla Barcelony koniecznością, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że zespół z Lombardi pozostaje głównym rywalem Barcy o drugie miejsce w grupie. Dlatego „Blaugrana” powinna szukać nie tylko zwycięstwa, ale także dwubramkowej przewagi, aby mieć lepszy bilans bezpośrednich meczów od drużyny Simone Inzaghiego. W pierwszym spotkaniu Inter pokonał Barcelonę 1:0.
Barcelona przystąpi do meczu osłabiona brakiem Ronalda Araujo, Julesa Kounde, Hectora Bellerina i Memphisa Depaya, wykluczonych z gry z powodu kontuzji. Wystąpić natomiast będzie mógł Franck Kessie, co jest dla „Dumy Katalonii” pewnym promykiem nadziei na wzmocnienie pomocy.
