Spółka Przewozy Regionalne jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. W ostatnich latach jej pociągi zniknęły już z dwóch linii w Małopolsce zachodniej: Oświęcim-Zator-Kraków i Trzebinia-Wadowice. Teraz w ramach dalszych oszczędności zapowiedziano zwolnienie 250 pracowników.
Kolejowa firma otrzymuje dotacje z samorządu wojewódzkiego. Roman Ciepiela, wicemarszałek Małopolski, podkreśla, że Przewozy Regionalne mają w tym roku 75 mln zł dofinansowania, czyli podobnie jak przed rokiem.
- Linia z Wadowic do Krakowa nie jest w planach do likwidacji - zapewniał wczoraj "Krakowską". Z drugiej strony zaznaczał jednak, że województwo nie będzie utrzymywać linii najbardziej nierentownych.
Barbara Węgrzynek, rzeczniczka Przewozów Regionalnych w Małopolsce, także twierdzi, że na razie przedwczesne są informacje dotyczące likwidacji połączeń kolejowych Wadowic z Krakowem.
Jednak według prof. Andrzeja Nowakowskiego, znawcy problemów transportu kolejowego, jeśli przewoźnik zwalnia jedną czwartą załogi, to konsekwencja musi być właśnie taka: likwidacja połączeń. Jego zdaniem, dotknie to właśnie linię Wadowice - Kraków, jako jedną z mniej rentownych, choć, jak zaznacza, byłby to skandal. Przypomina, że kilka lat temu na naprawę tego odcinka i modernizację dworca w Wadowicach wydano kilkadziesiąt milionów złotych.
- Ta linia jest systematycznie degradowana. Kiedyś między Bielskiem a Krakowem jeździło 13 par pociągów. Teraz ledwie sześć - zauważa prof. Nowakowski.
Podróżni mówią otwarcie, że kolej sama się niszczy.- Rozkłady jazdy pisane są byle jak: pociągi nie są skomunikowane, co chwila są kolejne ograniczenia prędkości, a pokonanie niespełna 50-kilometrowej trasy z Wadowic do Krakowa zajmuje nawet do godziny i 50 minut - skarży się Anna Malec.
- Ta linia nie ma statusu państwowej, co wykorzystuje PKP PLK, spychając problemy z jej utrzymaniem na samorządy - twierdzi Wiesław Pająk, kolejarski związkowiec. Także jest przekonany, że w trudnej sytuacji przewoźnika dni linii mogą być policzone. Korzysta z niej coraz mniej pasażerów.
- Kiedyś dojeżdżałem pociągiem do pracy w Skawinie, ale obecnie nie ma to sensu, lepiej samochodem - przyznaje Michał Maciejczyk z Kęt.
Pasażerowie dojeżdżający do Bielska mówią o nieżyciowych rozkładach jazdy. Na przykład pierwszy poranny pociąg z Wadowic do Bielska, którym kiedyś podróżowało wielu mieszkańców do pracy na szóstą rano, teraz przyjeżdża na miejsce o 6.24.
Według radnego powiatowego Czesława Rajdy z Andrychowa, jeśli dojdzie do likwidacji linii, to będzie to oznaczało stopniową degradację tej części regionu.
- Aby stała się rentowna, potrzebne są większe nakłady, by jazda koleją była atrakcyjną alternatywą dla busów - dodaje Nowakowski.
Burmistrz Kęt Tomasz Bąk także twierdzi, że należy zmodernizować linię Bielsko-Kraków. W tej chwili bowiem są odcinki za Kętami, po których pociągi jeżdżą 5 km/godz. Lokalne samorządy gotowe są uczestniczyć w takim przedsięwzięciu. - Musimy mieć jednak pewność, że dzięki temu pociąg z Kęt do Krakowa pojedzie niewiele ponad godzinę, a do Bielska kwadrans - nadmienia Bąk.
Fakty
Dworzec jak nowy
- Modernizacja dworca kolejowego w Wadowicach w 2006 roku kosztowała 30 mln zł. Podobną kwotę wydano na naprawę odcinka trasy nr 117 Kraków - Wadowice w związku z kursowaniem pociągu papieskiego.
- Na trasie między Wadowicami a Bielskiem w szczególnie złym stanie jest odcinek od Kęt do Bielska. Na pokonanie ok. 17 km pociągi potrzebują do 38 minut.
- Ponad 12 lat temu zamknięta została linia nr 103 łącząca Wadowice przez Spytkowice z Trzebinią i dalej z Katowicami.
- Ponad roku temu, w grudniu 2012, wstrzymano ruch pasażerski na linii nr 94 z Oświęcimia przez Zator, Spytkowice, Skawinę do Krakowa Płaszowa. PKP Polskie Linie Kolejowe wydały na jej naprawę 250 mln zł. W tej chwili po tej linii jeżdżą jedynie pociągi towarowe.
Muzeum i Dni Młodzieży
- 27 kwietnia odbędzie się kanonizacja Ojca Świętego Jana Pawła II. Otwarte ma zostać ponownie Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II. W 2016 r. w Krakowie odbędą się Światowe Dni Młodzieży. W związku z tym w Wadowicach spodziewają się jeszcze większego ruchu pielgrzymkowego.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
