- Muszę cię o coś poprosić w imieniu mojego ojca, który z pewnością chciałby cię pozdrowić, ale jest już w niebie. Gdy ojciec był bardzo chory, to przekazał mi, żebym zrobił z tobą zdjęcie, jeśli będę miał okazję cię spotkać. Mój ojciec darzył cię ogromnym szacunkiem. Jeśli pozwolisz, żebyśmy zrobili sobie razem zdjęcie, to oprawię je w ramkę i umieszczę je w miejscu jego wiecznego spoczynku. Czy pozwolisz mi na to, jeśli mecz będzie udany dla ciebie i twojej drużyny? - spytał Igor Aleksandrović.
- Dziękuję bardzo. Zdjęcie nie ma nic wspólnego z wynikiem. Jesteśmy umówieni. Zrobimy to, jeśli spotkasz nas przed meczem albo w hotelu. Zrobienie z tobą zdjęcia będzie dla mnie wielką przyjemnością. To dla mnie zaszczyt. Składam wyrazu szacunku twojemu ojcu, który wierzył we mnie tak bardzo - odparł Jose Mourinho.
Trener Tottenhamu Hotspur dotrzymał słowa i spotkał się z Igorem Aleksandroviciem przed czwartkowym meczem.
