Zagadnięty o swoje statystyki, Kotwica odpowiada: - Jakoś się tym zbytnio nie zachwycam. Teraz jest nowa runda, każdy w drużynie zaczyna od początku. Nie stawiam się na pozycji numer 1 (wśród środkowych pomocników - przyp. boch), tylko walczę na równi z innymi chłopakami o miejsce w składzie.
Autor: Tomasz Bochenek
Sytuacja zmieniła się o tyle, że Puszcza pozyskała już zimą piłkarza, który będzie jednym z rywali Kotwicy do miejsca w składzie - mowa o Wojciechu Reimanie, defensywnym pomocniku jesienią występującym w Olimpii Grudziądz.
- Jak to w drużynach bywa, ktoś przychodzi, ktoś odchodzi. Fajnie, że ta konkurencja się pojawia - przekonuje Marcel. - Uważam, ze rywalizacja jest potrzebna i mam nadzieję, że przyniesie dobre skutki, w postaci lepszej gry z naszej strony.
Kotwica wystąpił w środku pola obok Reimana w I połowie sobotniego sparingu z Ruchem Chorzów. To był pierwszy mecz "Żubrów" w tym roku.
- Fajnie, że taki sparing nam się przytrafił - komentuje piłkarz, który od dwóch lat jest w niepołomickim klubie. - Mogliśmy sprawdzić się z drużyną ekstraklasową. Przegraliśmy 1:2, ale były momenty, w których graliśmy naprawdę dobrą piłkę, stworzyliśmy dużo ciekawych akcji.