Goście w pierwszej tercji wypracowali sobie przewagę. Najpierw jednak mecz toczył się według scenariusza – cios za cios. W 10 min Michal Vachovec strzałem z bliska pokonał fińskiego bramkarza opolan Tuomasa Tuonena. Niebawem Adam Domogała podał krążek zza bramki, a stojący przed nią Emil Svec dobrze przymierzył i posłał go do siatki. Gospodarze odpowiedzieli strzałami Aleksieja Trandina, ale Michale Łuba, który zastąpił w krakowskiej bramce Amerykanina Jasona Bacashishuę spisywał się bez zarzutu.
Gospodarze znaleźli na niego sposób dopiero w sytuacji, gdy grali w liczebnej przewadze – Trandin popisał się skuteczną dobitką i golkiper musiał skapitulować. Krakowianie też grali 5 na 4 gdy na ławkę kar powędrował ich były zawodni Łukasz Sznotała, ale nie stworzyli zagrożenia pod bramką gospodarzy. W 44 min mecz zaczął się od nowa. Łuba wprawdzie odbił uderzenie Martina Przygodzkiego, ale ze skuteczną dobitką pospieszył Bartłomiej Bychawski. Potem Łukasz Kamiński, Filip Drzewiecki, Vachovec walczyli o zdobycie trzeciego gola dla „Pasów”, ale górą był bramkarz. Wreszcie udało się, Vachovec znalazł sposób na Tuonena, gdy krakowianie grali 5 na 4.
Dodajmy, że trener reprezentacji Polski Tomek Valtonen powołał zawodników na turniej EIHC (9-11 listopada w Gdańsku). Z zespołu „Pasów” nie ma reprezentacji w tym momencie nikogo, z Podhala powołania otrzymali Przemysław Odrobny, Oskar Jaśkiewicz oraz Krystian Dziubiński.
Orlik Opole - Comarch Cracovia 2:3 (0:2, 1:0, 1:1)
Bramki: 0:1 Vachovec (Rompkowski) 10, 0:2 Svec (Domogała, Drzewiecki) 14, 1:2 Trandin (Przygodzki, Kostek) 32, 2:2 Bychawski (Przygodzki, Jełakow) 44, 2:3 Vachovec (Rompkowski) 55.
Cracovia: Łuba – Kruczek, Sordon, Drzewiecki, Svec, Domogała – Rompkowski, Noworyta, Bepierszcz, Vachovec, Csamango – Musioł, Szurowski, Kamiński, Zygmunt, Brynkus – oraz Kamieniew, Sztwiertnia, Dziurdzia.
Sędziował: Paweł Meszyński (Warszawa). Kary: 4 i 4 min. Widzów: 200.