Cenna wygrana Wisły. Widzew nie wykorzystał szansy [ZDJĘCIA]
- Jeśli chodzi o czerwoną kartkę dla Osmana, to mam trochę pretensji do siebie. Nie zauważyłem, że widzewiacy wychodzą z pressingiem. Inna sprawa, że Osman mógł zagrać jeszcze do mnie, mógł piłkę wybić. Trzeba to przeanalizować. Szkoda, że stało się to praktycznie na początku drugiej połowy i dość długo musieliśmy się bronić. Na szczęście wszedł Arek Głowacki i uspokoił trochę naszą grę.
Głowacki: chcieliśmy zagrać pięknie i wygrać, a tylko wygraliśmy
Dostałem żółtą kartkę, ale wiedziałem, że sędzia w końcu mi ją pokaże. Trochę marudził już wcześniej i pomyślałem, że jak będzie już dodatkowy czas gry, to wtedy przytrzymam piłkę, żeby urwać kilka sekund nawet kosztem tej kartki.
Nie wiem czy tym występem przekonałem do siebie. Nie wiem czy będę grał w następnych meczach. Staram się robić swoje i tyle.
Jeśli chodzi o atmosferę na trybunach, to nie jest ona ani naszą winą, ani naszych kibiców. Szkoda, że takie decyzje zostały podjęte. Gdyby byli na stadionie kibice Widzewa, na pewno byłaby zupełnie inna atmosfera. Ktoś powinien chyba przemyśleć swoje decyzje. Traci na tym piłka nożna, tracą kibice. Niech ktoś się po prostu w przyszłości zastanowi.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+