- Przed meczem mówiłem, że Dunajska Streda to gorący teren i to się potwierdziło. Ważne, że weszliśmy dobrze w mecz, nie przyjechaliśmy się tylko bronić, tylko od początku grać w piłkę. Utrzymywaliśmy się przy piłce, potrafiliśmy zmieniać strony, potem jednak było za dużo strat i dzięki temu trochę odbudowaliśmy zespół Dunajskiej Stredy. Zmiana Kamila Pestki była spowodowana tym, że dostał żółtą kartkę. Widać było trochę nerwowości grze. Nie możemy stracić w 44 min bramki prowadząc 1:0.
W II połowie nie potrafiliśmy wykorzystać swoich szans. DAC też bardzo groźnie atakował. Remis dla nas jest dobrym wynikiem, zdobyliśmy bramkę na wyjeździe, a u siebie zrobimy wszystko, by zagrać jeszcze lepiej. Chcielibyśmy mieć takie wsparcie kibiców jak zespół Dunajskiej Stredy.
