- Nie przyszliśmy tu tupać i krzyczeć, ale prosić o budowę obwodnicy, bo przy tak ruchliwej drodze żyje się trudno - mówi Stanisław Słomiak, mieszkaniec Zabierzowa. Edmund Dąbrowa, przedstawiciel Społecznego Komitetu na Rzecz Budowy Obwodnicy Zabierzowa przypominał, że w 2008 r. GDDKiA podpisała umowę na wykonanie całego projektu obwodnicy za 3,2 mln zł.
- Tymczasem od roku prace stoją w miejscu. Kiedy zbierze się komisja, która oceni warianty przebiegu drogi i wybierze jeden do realizacji? - pytał.
Dyrektor Gryga zapewniał, że prace są kontynuowane. - Decyzje środowiskowe planujemy uzyskać w przyszłym roku, wtedy też będzie wybrany wariant drogi - zapowiada dyrektor.
Zabierzowian niepokoją też protesty Stalexportu, firmy zarządzającej autostradą Kraków-Katowice. Firma powołuje się na zakazy budowy dróg krajowych w sąsiedztwie autostrady. Mieszkańcy pytają, czy te roszczenia nie zablokują budowy. - Nie mają wpływu na decyzje o budowie - odpowiada minister Gowin. - Sama budowa obwodnicy nie pociąga za sobą roszczeń. Dopiero po wybudowaniu trzeba udowodnić, że autostradą jeździ mniej pojazdów i Stal-export ma niższe przychody - tłumaczy i zapewnia, że będzie lobbował u ministra infrastruktury w zabierzowskiej sprawie. Jednocześnie zaznacza, że podstawowym problemem jest brak pieniędzy.
- Jest gorzej niż zakładaliśmy. Dlatego przed nami batalia o finansowanie obwodnicy Zabierzowa - mówił. Zarówno minister Gowin, jak i dyrektor Gryga nie obiecywali prac wcześniej niż po 2014 roku. - Bez obwodnicy Zabierzów umrze, stojąc w korkach - mówi Kazimierz Czekaj, radny Sejmiku Małopolskiego. Popierali go mieszkańcy.
- W godzinach szczytu z "Biedronki" nie sposób wyjechać na drogę główną. Ludzie ryzykują, wymuszając pierwszeństwo. Może dojść do tragedii - przestrzega jeden z mieszkańców.
- Większym problemem jest to, że rano trudno wyjechać z domu z bocznej uliczki - mówi inny mieszkaniec. Zabierzowianie narzekają, że ich domy pękają od drgań wywoływanych przez tiry, a na drodze giną ludzie. Tracą nadzieję, że obwodnica powstanie. Pytają, kiedy GDDKiA zacznie pobierać opłaty od ciężarówek na drodze biegnącej przez ich miejscowość.
- Opłaty będą pobierane od 30 marca 3013 roku - zapewnia Jacek Gryga.
Tak dawniej wyglądała droga Kraków - Tarnów [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!