Młode pokolenie śpiewa własne teksty. Od 19 do 22 października potrwa w Krakowie 59. edycja Studenckiego Festiwalu Piosenki. Program SFP

Czy Polacy chcą amerykańskiej elektrowni atomowej w Polsce?

W tym roku Studencki Festiwal Piosenki w Krakowie odbędzie się po raz 59. Jak co roku jednym z jego najważniejszych punktów jest konkurs dla młodych wykonawców, którzy dopiero rozpoczynają swoją muzyczną karierę.

- Przez cały rok odbywają się różne festiwale piosenki autorskiej w całym kraju. Ich zwycięzcy trafiają potem do nas. Po kilku chudszych latach, widać ponowne zainteresowanie tego rodzaju twórczością. Młodzi wokaliści coraz częściej i chętniej wychodzą do ludzi z tym, co mieli w szufladzie. Odzywa się w nich chęć opowiedzenia światu o ich problemach. To najmłodsze pokolenie zaczęło śpiewać swoje własne piosenki. Coraz mniej jest wykonawców klasyki w rodzaju Osieckiej czy Młynarskiego. W tym roku dominuje autorska twórczość – mówi nam Mateusz Marchewka, prezes Fundacji Studencki Festiwal Piosenki.

W tegorocznej edycji konkursu krakowskiej imprezy wystąpi 23 wykonawców z całej Polski. Są to zarówno wokaliści i wokalistki, jak i całe zespoły. Przesłuchania konkursowe odbędą się w sobotę 21 października o godz. 11 w Muzeum Manggha. Wstęp wolny.

- Muzycznie to bardzo wysoki poziom i profesjonalne rzeczy. W kilku przypadkach mamy duże składy, które mają bardzo rozbudowane aranżacje. Nie brak też oczywiście wykonawców piosenki aktorskiej, występujących z jednym instrumentem – gitarą lub fortepianem. W tym roku dominują jednak zespoły odwołujące się do rocka, ale w balladowej wersji. Teksty są różne – ich ocena jest zawsze bardzo indywidualna. Na pewno jednak są to piosenki, które przeszły przez sito innych festiwali, więc reprezentują to, co najlepszego na studenckiej scenie – podkreśla Mateusz Marchewka.

Poza przesłuchaniami konkursowymi, w ramach Studenckiego Festiwalu Piosenki odbędą się koncerty gwiazd.

- Wszystkich tych artystów łączy to, że każdy z nich brał kiedyś udział w naszym festiwalu. Czyli przeszedł drogę od konkursu do koncertu gwiazd. Pierwsze dwa dni nawiązują do dwóch rocznic związanych z wybitnymi polskimi poetami – opowiada Mateusz Marchewka.

W czwartek 19 października o godz. 20 w sali koncertowej na Kopciu Kościuszki wystąpi krakowska wokalistka Asia Nawojska. Zaprezentuje ona własne interpretacje wierszy Wisławy Szymborskiej, której setne urodziny obchodzimy w tym roku. Będą to nowoczesne piosenki, balansujące między folkiem, popem i alternatywą, zaaranżowane na głos, fortepian, smyczki i perkusjonalia.

W piątek 20 października o godz. 20 w Nowohuckim Centrum Kultury będzie można wziąć udział w koncercie „Herbert 3.0”. Posłuchamy wierszy słynnego poety, którego 25. rocznicę śmierci obchodzimy w tym roku, w wykonaniu pięciu znanych artystów z różnych estetyk muzycznych: rapera AbradAba oraz wokalistów Meli Koteluk, Czesława Mozila, Justyny Święs i Skubasa. Będzie więc miejsce na folkowy zaśpiew, rockową energię i hip-hopowe rymy.

Sobotnie i niedzielne koncerty będą nawiązywać do bogatej historii festiwalu. 21 października o godz. 19 w Muzeum Manggha zabrzmią piosenki Ewy Demarczyk (laureatki drugiego miejsca na pierwszym Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie) w wykonaniu Natalii Sikory i zespołu Tango Attack. Recital „Czarne anioły” był już prezentowany w warszawskim Teatrze Polonia i spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem.

Niedziela 22 października to koncert finałowy o godz. 19 w Muzeum Manggha. Najpierw posłuchamy laureatów tegorocznego konkursu, a potem recitalu Magdy Umer. Ta mistrzyni piosenki literackiej od dawna jest związana z krakowską imprezą: występowała na niej często, ale zasiadała też w jury. Artystce będzie towarzyszył zespół złożony z młodych muzyków, mający w składzie instrumenty akustyczne: gitarę, akordeon, kontrabas i perkusję.

- Współpracujemy z organizacjami studenckimi działającymi prężnie na krakowskich uczelniach. Dzięki nim wiemy, że studenci interesują się naszym festiwalem i chcą w nim brać udział. Trzeba jednak pamiętać, że Studencki Festiwal Piosenki ma ponad półwieczną tradycję. Dlatego tak tworzymy jego program, by byli w nim nie nie tylko reprezentanci młodego pokolenia, ale również artyści, których słuchali studenci 20 czy 30 lat temu. Bo oni też są częścią dorobku festiwalu – podsumowuje Mateusz Marchewka.