Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mszana Dolna: dowiercili się 92 metry w głąb ziemi i nie znaleźli wody

Jerzy Wideł
Z prowizorycznego zbiornika retencyjnego na potoku Szklankówka pompuje się wodę do wodociągu w Mszanie Dolnej
Z prowizorycznego zbiornika retencyjnego na potoku Szklankówka pompuje się wodę do wodociągu w Mszanie Dolnej Jerzy Wideł
Niepowodzeniem zakończyło się wiercenie za wodą głębinową w Mszanie Dolnej. Wiertło dotarło do 92 metrów pod ziemią. Woda pojawiła się, ale wydajność źródła wyniosła zaledwie 2-3 m sześcienne na godzinę.

Limanowa i Gorlice będą walczyć o sądy

W okolicach Mszany Dolnej ostatni większy deszcz spadł we wrześniu. Od dwóch miesięcy brakowało wody pitnej z powodu wyschnięcia miejskich ujęć. Lokalne władze, ratując sytuację, postawiły tymczasową zaporę na potoku Szklankówka. W ten sposób powstał prowizoryczny - niewielki - zbiornik retencyjny.

- Woda płynie z kranów, ale w przyszłym roku konieczne są kolejne wiercenia - mówi burmistrz Tadeusz Filipiak.

Do połowy grudnia, kiedy to wybudowano zbiornik retencyjny, trzy beczkowozy (jeden z OSP i dwa firm prywatnych) dowoziły wodę aż z Poręby Wielkiej.

Dwunastotysięczna Mszana Dolna ma kilka ujęć wody na potoku Adamczykowym pod górą Szczebel i na potoku Szklankówka pod Lubogoszczą. To źródła powierzchniowe, więc w wyniku długotrwałej suszy nastąpił totalny brak wody. Po wybudowaniu tymczasowej tamy na Szklankówce, pompy na razie tłoczą wodę do zbiornika zaopatrującego miejski wodociąg. Tam też ma trafiać woda z wiercenia głębinowego.

- Zwróciłem się do Instytutu Gospodarki Wodnej i Meteorologii w Warszawie o przesłanie mi analizy opadów deszczu jakie wystąpiły w naszym regionie w ostatnich 10 latach - mówi burmistrz Tadeusz Filipiak. - Okazuje się, że ten rok był najbardziej suchy.

W listopadzie spadł tutaj tylko milimetr deszczu na metr kwadratowy. W minionych latach średnia wynosiła 60 milimetrów.

- Musimy nadal szukać wody i to poprzez bardzo głębokie wiercenia. Mapy hydrologiczne wskazują, że na powierzchniowe źródła nie ma co liczyć - dodaje Filipiak.

W powiecie nowosądeckim tegoroczna susza najbardziej dotknęła gminy Grybów i Korzenną.

- Cały czas dowozimy beczkowozami atestowaną wodę - mówi wójt gminy Grybów Piotr Krok. - Nie byłoby tych problemów, gdyby powstał zbiornik retencyjny na potoku Grodna. Jego budowę wstrzymała jednak Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Wkrótce wystąpię do marszałka województwa o jak najszybszą realizację tej koniecznej inwestycji.

Leszek Skowron, wójt Korzennej: - Liczę, że w 2012 roku popłynie woda do części naszej gminy z Sądeckich Wodociągów.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska