Najciekawsze procesy w 2022 r. w krakowskim sądzie. Czyli od dożywocia za okrutną zbrodnię po spór o cytowanie Biblii

Sąd Okręgowy w Krakowie (14 września) skazał na dożywcie Roberta J. oskarżonego o okrutne zabójstwo studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego w 1998 r. Proces trwał ponad dwa lata. Wyrok nie jest prawomocny. Niezależnie od tego pozostały pytania bez odpowiedzi, bo sam proces i uzasadnienie wyroku były niejawne. 23-letnia studentka UJ Katarzyna Z. zniknęła 2 listopada 1998 r. Dwa miesiące później załoga pchacza barek „Łoś” na Wiśle wyłowiła jej skórę. Po 24 latach od tej zbrodni zapadł nieprawomocny wyrok na oskarżonego.

Karę 9 lat więzienia wymierzył we wtorek ( 10 maja) Sąd Okręgowy w Krakowie 23-letniemu Kamilowi W. za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i śmierć sympatyka Cracovii Miłosza B. Do zbrodni doszło 30 stycznia 2018 r. na ul. Teligi. W osobnym procesie za zabójstwo w tej sprawie odpowiada pięciu innych kiboli Wisły Kraków. Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach. W głównym procesie na ławie oskarżonych zasiadają Arkadiusz W. ps. Wąsik, Daniel U. ps. Dzidek, Konrad O. ps. Młody Opal oraz Daniel S. i Maciej K. Wszystkim grozi dożywocie, nie przyznają się do winy. Mężczyźni mają też zarzut udziału w gangu, za jaki uznano wiślacką bojówkę Sharks. Kamil W. też miał takie zarzuty, ale sąd uniewinnił go od udziału w gangu. Uznał, że był tylko zaangażowanym kibicem Wisły. Zmienił mu też zarzut zabójstwa na inny, choć też zagrożony karą dożywocia.

Małgorzata Zegarek, emerytka z krakowskich Bielan, nie przyjęła mandatu za palenie drewnem w kominku w swoim krakowskim domu i teraz w krakowskim sądzie walczy, by nie ponieść konsekwencji swojej decyzji. Korzystny wyrok może pomóc i innym, którzy są w podobnej sytuacji, czyli ludziom, którzy mają tylko kominek jako źródło ciepła.
- Miasto odmówiło mi podłączenia do sieci ciepłowniczej, choć byłam na to gotowa i zgłaszałam taką chęć – mówi kobieta. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na kwiecień.

Sąd Okręgowy w Krakowie (6 grudnia) prawomocnie uniewinnił Katarzynę N. kierowniczkę ds. zarządzania zasobami ludzkimi ze spółki IKEA. Prokuratura zarzucała kobiecie dyskryminację i ograniczenie praw pracowniczych pracownika ze względu na wyznanie. - Oskarżona nie działała z takim zamiarem. Tego nie wykazano - zauważył w uzasadnieniu wyroku sędzia. Proces Katarzyny N. był pokłosiem sprawy dotyczącej zwolnienia ze sklepu IKEA pracownika Janusza K., który pod opublikowanym w wewnętrznej firmowej sieci artykułem wzywającym do tolerancji wobec mniejszości seksualnych zamieścił kontrowersyjny wpis. Homoseksualizm nazwał dewiacją, a jego akceptację określił jako "sianie dewiacji". Wpis opatrzył cytatami z Biblii i odniósł się do zaangażowania szwedzkiej spółki IKEA w Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii.

Sąd w Krakowie skazał Barbarę Z. - Ś. właścicielkę Space Gallery na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 4 tys. zł grzywny. Wszystko za przywłaszczenie cennych obrazów o wartości ponad miliona złotych. Barbara Z- Ś. musi też jednej pokrzywdzonej zwrócić 220 tys. za już sprzedany obraz. O tej sprawie Dziennik Polski pisał pierwszy w 2014 r.

Karę 4 lat odsiadki za kierowanie zbrojnym gangiem usłyszał (16 września) Zbigniew Ś. ps. Pyza. Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem w Krakowie od 11 lat. Pozostali oskarżeni zostali potraktowani łagodniej, kilku ma kary w zawieszeniu. Wiele czynów karalnych sąd umorzył z powodu ich przedawnienia. Sądowa sprawa gangu „Pyzy” to faktycznie było połączenie trzech spraw, które prokuratura zakończyła aktami oskarżenia za przestępstwa do których dochodziło w Krakowie w latach 90-tych. 24 oskarżonych za swoje czyny odpowiadało z wolnej stopy.

Sąd Okręgowy w Krakowie (2 maja ub. roku) skrócił karę więzienia Janowi T., byłemu szefowi Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Oskarżany o ustawianie przetargów będzie musiał wrócić do więzienia jeszcze na cztery miesiące, ponieważ wcześniej odsiedział półtora roku kary. Do ponownego rozpoznania sprawy Jana T. krakowski sąd zobowiązało orzeczenie Sądu Najwyższego. Były dyrektor ZIKiT-u został skazany za ustawienie dwóch przetargów: na organizacje ruchu podczas wizyty papieża Benedykta i na zabezpieczenie i renowację reliktów architektonicznych w podziemiach Rynku Głównego.

Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia umorzył (7 czerwca ub. roku) sprawę z prywatnego aktu oskarżenia jaką prezydent Krakowa Jacek Majchrowski wytoczył aktywiście Janowi Śpiewakowi. Zdaniem sądu z oskarżeniem w tej sprawie powinien wystąpić prokurator, bo dotyczyła znieważenia osoby pełniącej funkcję publiczną. Sam Jacek Majchrowski na sądowym korytarzu skomentował wyrok że to jest sytuacja tego typu, że z jednej strony może być zadowolony, z drugiej nie.

Sąd w Krakowie utrzymał w mocy wyrok w sprawie publicznego nawoływania do przemocy i zabójstwa deputowanej do Parlamentu Europejskiego Róży Thun. 40-letni żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej został skazany na 3 miesiące więzienia w zawieszeniu i 2500 zł grzywny. Musi też w ciągu miesiąca przeprosić na piśmie europosłankę. Wyrok jest prawomocny.

Kara roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata- taki prawomocny już wyrok przed krakowskim usłyszał Ryszard G. za nieumyślne spowodowanie śmierci innego myśliwego, którego przypadkowo postrzelił już po polowaniu. Sprawca ma też zapłacić 60 tys. zł nawiązki rodzinie zmarłego. Prokuratura oskarżyła go o spowodowanie śmierci Jacka M. na skutek przypadkowego strzału z powodu nieostrożnego obchodzenia się z bronią i przenoszenie jej poza terenem polowania niezabezpieczonej z nabojem wprowadzonym do komory nabojowej. Sąd uznał winę oskarżonego, który wcześniej nie był karany.

Prezes ZBP o prognozach inflacyjnych