MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niecodzienna akcja na szlaku do Morskiego Oka. Kobieta w masce głowy konia ciągnie wóz

Łukasz Bobek
Takiej sytuacja na drodze do Morskiego Oka jeszcze nie było. Kobieta w masce głowy konia ciągnęła wóz, którym na co dzień są wożeni turyści do Morskiego Oka. W ten sposób chciała udowodnić, że koniom pracującym w Tatrach nic złego się nie dzieje. Na odpowiedź organizacji broniącej praw zwierząt nie trzeba było długo czekać.

Akcję zorganizowała kobieta, która jest hodowcą koni na Podhalu. Od lat zajmuje się tymi zwierzętami, a także od lat mówi, że koniom na szlaku do Morskiego Oka nie dzieje się nic złego.

- Czy wóz, jaki ciągną konie do Morskiego Oka pod górę, jest ciężki? Wiecie, ile razy słyszałam obelgi od kanapowych pseudo obrońców i internetowych znafcuf koni z Morskiego Oka: "Sama sobie ciągnij ten wóz"? O jeden raz za dużo - napisała w internecie kobieta (pisownia oryginalna).

Dalej kobieta zaznacza, że waży 54 kilogramy, czyli jakieś 12-14 razy mniej niż przeciętny koń zaprzęgowy. - Uważam, że dwa potężne konie zaprzęgowe są "troszkę" silniejsze, a praca 1,5-2 godzin co drugi dzień (tyle najczęściej pracuje para koni na trasie) nie stanowi zagrożenia dla ich zdrowia, jakiegoś wielkiego wysiłku czy przemęczenia. Mam w stajni konia, który pracował w Morskim Oku i jest zdrowy i fantastyczny - dodaje kobieta.

Dodała, że nie zarabia na tym transporcie, nikt jej nie zapłacił za nagranie z akcji, nie jest także córką fiakra, a także z żadnym z fiakrów nie randkuje. Na filmie widać, jak ubrana w krótkiej sukience i masce głowy konia ciągnie pusty wóz.

Na film zareagowała Fundacja VIVA, która od lat podnosi, że konie na tej drodze pracują za ciężko, a potem lądują w rzeźni. Od lat starają się o likwidację transportu konnego na tym szlaku. Jak na razie bezskutecznie. Fundacja VIVA w mediach społecznościowych wydrwiła nagranie.

- Znana miłośniczka transportu konnego do Morskiego Oka opublikowała w sieci film, jak ciągnie wóz. Pusty. Po płaskim. I wmawia ludziom, że dla koni to żaden problem... Po płaskim to żaden wyczyn! Tu znaczenie ma nachylenie terenu - napisali obrońcy praw zwierząt.

Animalsi rzucili kobiecie ciągnącej wóz wyzwanie: by pociągnęła ten wóz na Włosienicę - nawet z kimś, nawet pusty. A potem po 20 minutach zaczęła z nim zbiegać w dół.

Zakopiańskie Krupówki w czasie wakacji

Krupówki pełne spacerowiczów! Tysiące turystów spędza wakacj...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec hotelu Marriott w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska