FLESZ - Szczepienia w szkołach wciąż za mało popularne

- Niedźwiedzie są wyjątkowo aktywne w okresie jesiennym. Przygotowują swój organizm do długiego zimowego snu, a do tego potrzebna jest duża ilość energii, która gromadzą, jedząc to, co znajdą - mówi Marek Kot z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zwierzęta te zajadają się malinami, borówkami, a także jarzębiną. Te owoce znajdą w górach.
Jednak w poszukiwaniu jedzenia zaczęły schodzić także niżej - blisko ludzkich osad. W ostatnich dniach mieszkańcy Podhala zaobserwowali niedźwiedzie w rejonie tatrzańskich wiosek i osiedli z dala od tatrzańskich lasów.
- W lasach na terenie naszej gminy przebywa ostatnio sporo niedźwiedzi, czyli w Małem Cichem i Murzasichlu. Kilka osobników widziano na Galicowej Grapie, na Jesionkówce, w Zębie i Nowem Bystrem - napisała na Facebooku Anita Żegleń, wójt gminy Poronin.
Dorosłego drapieżnika zauważono także w rejonie Furmanowej, a także na Gubałówce. Tam niedźwiedź został nagrany jak spacerował po jednym z przydomowych ogródków - obok samochodów czy huśtawek dla dzieci.
- Niedźwiedzie schodzą blisko domów w poszukiwaniu sadów z jabłkami, czy śliwkami. Ludzie bardzo często mają jabłonie przy domach i jabłek nie zbierają. Te opadają na trawą, a ich zapach się niesie. A zwierzęta te uwielbiają te owoce – mówi Marek Kot. Zagrożone odwiedzinami niedźwiedzi są teraz pasieki z ulami. - Miód dla niedźwiedzi jest bowiem wyjątkowym rarytasem. Przed zimą zwierzęta te szukają przede wszystkim cukru, który pozwoli im przygotować zapasy tłuszczu przed zimowym snem – mówi Marek Kot. I dodaje, że pasieki powinny być teraz ogradzane pastuchem elektryczny. - Jak niedźwiedź dostanie iskrę elektryczną w nos, zrozumie, że miód w pasiekach ładnie pachnie, ale boli – mówi pracownik TPN.
Przyrodnicy ostrzegają, że spotkanie z drapieżnikiem może nie należeć do bezpiecznych. Dlatego apelują, by w razie spotkania z niedźwiedziem nie zbliżać się do niego, ale spokojnie się oddalić. - Dodatkowo trzeba dobrze zabezpieczyć przydomowe kosze na śmieci i kontenery, wszystkie te miejsca, gdzie mogą znajdować się resztki jedzenia. By nie kusić niedźwiedzi – mówi Marek Kot.
Wzmożona aktywność niedźwiedzi będziemy obserwować do końca października, a być może dłużej. Wszystko będzie zależało od pogody w górach.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]