- Nie możemy być skansenem. Ta inwestycja przyniesie oszczędności, a poza tym dziś laptop to żadna nowość, normalne narzędzie pracy - przekonywał wiceprezydenta Jerzego Gwiżdża, pytając władze miasta o zakup przenośnych komputerów dla radnych.
- To musi być decyzja całej rady. Jeśli państwo solidarnie zdecydujecie, że laptopy są potrzebne, nie uchylimy się od przygotowania stosownej uchwały - odparł Gwiżdż.
Zobacz także: Nowy Sącz: radny PiS chce unieważnić wybory
Nieoczekiwanie jako oponent Czerneckiego ujawnił się radny Grzegorz Mądry, który stwierdził, że nie widzi przeszkód, aby na potrzeby samorządowej misji wykorzystywać prywatny sprzęt. Urzędowych laptopów nie będzie więc, póki radni nie dojdą do porozumienia w tej sprawie.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę