FLESZ - Krótszy tydzień pracy?

Kilka dni temu stacja Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska usytuowana do tej pory na tyłach miejscowej Szkoły Podstawowej nr 1 przy Placu Słowackiego w Nowym Targu zmieniła swoją lokalizację. Została wyniesiona z centrum miasta na wniosek urzędu miasta, do którego o taki wniosek zwrócili się rodzice uczniów szkoły i sama dyrekcja. Stacja trafiła w rejon Hali Sportowej „Gorce” przy Alei 1000-lecia.
Nowa lokalizacja to obrzeża Nowego Targu, gdzie nie ma aż tylu budynków jednorodzinnych, jest więcej bloków mieszkalnych, które są podłączone do ogrzewania sieciowego. Do tego teren ten jest bardziej otwarty, a co za tym idzie - przewiewny.
Przeniesienie stacji pomiarowej na peryferie, zdaniem działaczy Alarmu Smogowego, to decyzja skandaliczna, całkowicie chybiona i niezrozumiała. Największy problem ze smogiem w Nowym Targu jest właśnie w ścisłym centrum miasta, skąd wyprowadzono stację pomiarową.
Według dotychczasowych wyników stacja w centrum wskazywała, że Nowy Targ - spośród miast, gdzie działają stacje GIOŚ - ma najwyższe stężenia rakotwórczego benzo(a)pierenu i pyłu zawieszonego oraz największą liczbą dni smogowych w ciągu roku. To dało miastu Nowy Targ miejsce w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miejsc w Europie.
Samo przeniesienie stacji z centrum miasta skrytykował GIOŚ. Jednak - jak zaznacza - nie miał wyjścia. Teren przy szkole należy do miasta i to miasto jako właściciel może decydować o tym, co tam się ma znajdować.
Żeby jednak nie odciąć centrum miasta od aktualnych wyników jakości powietrza, Nowotarski Alarm Smogowy postanowił zainstalować w tym rejonie swoje własne stacje pomiarowe. Jeden stanął niedaleko Szkoły Podstawowej nr 1, a drugi na rejonie hali sportowej "Gorce".
- Nasze stacje nie różnią się praktycznie niczym od tych, które ma GIOŚ. To nie są czujniki za parę złotych, to są naprawdę potężne maszyny. Wcześniej robiliśmy porównywania naszych wyników z tymi ze stacji GIOŚ. Przez dwa tygodnie nasz pyłomierz stał niecałe 200 metrów w odległości od ich stacji. Te wyniki stężenia były bardzo zbliżone - wyjaśnia Magdalena Cygan. - Ustawiliśmy te nasze czujniki, żeby porównać wyniki i to jakie różnice wynikają z tych dwóch lokalizacji. Na stronie Krakowskiego Alarmu Smogowego są już dostępne wyniki pomiarów, jakich dokonały stacje w przeciągu dwóch dni. Każdy mieszkaniec będzie mógł śledzić na bieżąco i ocenić, jaki faktycznie jest stan powietrza w naszym mieście - kwituje.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]